Pracodawcy coraz częściej chcą zatrudniać pracowników z Ukrainy na dłużej niż sześć miesięcy; coraz większe znaczenie na rynku będą miały dłuższe formy zatrudnienia - podkreślają w rozmowie z PAP eksperci rynku pracy.

Ekspertka Pracodawców RP Wioletta Żukowska-Czaplicka zwróciła uwagę w rozmowie z PAP, że przedsiębiorcy coraz chętniej chcą zatrudniać cudzoziemców na dłużej. "Jest tutaj jednak problem z biurokracją i formalizmem - podkreśliła.

Jak zaznaczyła, przy zatrudnianiu cudzoziemców pracodawcy najchętniej sięgają po oświadczenia - na ich podstawie obywatele m.in. Ukrainy i Rosji mogą pracować w Polsce do sześciu miesięcy. "Pracodawcy chcieliby zatrudniać pracowników na dłużej, nie tylko na sześć miesięcy. Rząd zapowiedział nową politykę migracyjną i zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców. Być może zostanie rozszerzony katalog państw, gdzie będzie można skorzystać z uproszczonej procedury świadczeniowej. Chociaż pracodawcy zwracają uwagę, że zatrudnianie cudzoziemców na oświadczenie też nie jest proste, szczególnie po zmianie przepisów" - dodała ekspertka.

Według niej, oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi będą nadal stosowane w branżach, w których jest zapotrzebowanie na wykonanie pracy krótkoterminowej. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że od początku 2018 r. liczba zarejestrowanych oświadczeń wyniosła 236 570 - dla 229 625 cudzoziemców, z których pracę podjęły 73 323 osoby. Najwięcej oświadczeń dotyczyło obywateli Ukrainy.

Prezes Personnel Service Krzysztof Inglot podkreślił, że wiele firm nie ma interesu w tym, aby zatrudniać cudzoziemców na sześć miesięcy. "Jeśli przychodzi do nas pracownik z Ukrainy, to on przez dwa, trzy pierwsze miesiące pracuje na poziomie 50 proc. Uczy się nie tylko pracy, ale też języka. To są koszty dla firm. One nie mają interesu w tym, żeby zatrudniać nowych ludzi co sześć miesięcy. Oni mają interes, aby zatrudniać na 2-3 lata" - stwierdził.

Jego zdaniem, oświadczenia o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca pozostaną, ale coraz większe znaczenie będą miały dłuższe formy zatrudnienia, np. zezwolenie na pracę, wydawane na nie dłużej niż trzy lata.

Według badań Personnel Service, 14 proc. firm zamierza poszukiwać pracowników z Ukrainy w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Najczęściej takie deklaracje składają przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 250 osób. Największy popyt na pracowników z Ukrainy jest w firmach z sektora produkcyjnego, potem w usługach, dalej w handlu.

Prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Międzynarodowego Zatrudnienia Wasilij Woskobojnik powiedział w rozmowie z PAP, że Ukraińcy będą pracowali w Polsce, dopóki będzie im się to opłacało. "Jestem optymistą, dlatego uważam, że to może potrwać jeszcze około 10 lat" - mówił. Zaznaczył, że dla Ukraińców Polska nie jest najatrakcyjniejszym krajem do zarobkowania. "Według badań, 36 proc. chce pracować w Niemczech, 25 proc. w Polsce, 22 proc. w Stanach Zjednoczonych, a 21 proc. w Kanadzie" - poinformował.

Przyznał, że Ukraina ma podobny problem jak niektóre kraje UE, gdzie w pewnych branżach brakuje specjalistów. "Na Ukrainie system edukacyjny nie był adaptowany do potrzeb rynku pracy. Mamy wielu ekonomistów, marketingowców, prawników, ale niewielu np. tokarzy czy ślusarzy" - stwierdził Woskobojnik.

W Polsce w 2017 r. zarejestrowano w powiatowych urzędach pracy ponad 1 mln 800 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcowi. Najwięcej dotyczyło sektorów: rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo; budownictwo; robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy; operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń; przetwórstwo przemysłowe.

Od 2018 r. obowiązują nowe zasady sezonowego zatrudniania cudzoziemców. Pracodawcy mają m.in. obowiązek informowania urzędów o wszelkich zmianach dotyczących przebiegu zatrudnienia cudzoziemców. Nowe rozwiązania dotyczą pracy krótkoterminowej, wykonywanej przez obywateli m.in. Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, którzy będą mogli skorzystać z uproszczonej procedury dostępu do rynku pracy.

Zgodnie z nowelizacją, obok zezwoleń na pracę, które mogą zostać wydane przez wojewodę na okres do trzech lat, wprowadzone zostało zezwolenie na pracę sezonową, wydawane przez starostę na dziewięć miesięcy w roku kalendarzowym.

Nowe przepisy zakładają stworzenie rejestru pracy cudzoziemców, który będzie zawierał informacje dotyczące klasycznych zezwoleń na pracę, zezwoleń na pracę sezonową, oświadczeń składanych w celu wpisania do ewidencji oraz informacji starosty o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych na lokalnym rynku pracy. Nowelizacja wprowadza także opłatę 30 zł za rejestrację oświadczenia pracodawcy o potrzebie zatrudnienia cudzoziemców.