Jordi Sanchez, osadzony w więzieniu działacz na rzecz niepodległości Katalonii, nie będzie ubiegał się o stanowisko premiera regionu. W środę szef katalońskiego parlamentu Roger Torrent potwierdził rezygnację polityka bloku Razem dla Katalonii (JxCat).

Jak poinformował Torrent, przesłana do niego przez Sancheza rezygnacja “jest kolejnym etapem tworzenia nowego rządu Katalonii”. Szef regionalnego parlamentu nazwał postanowienie polityka bloku JxCat “wspaniałomyślną decyzją”.

Torrent przypomniał, że z powodu odmowy przez hiszpański Sąd Najwyższy zwolnienia Sancheza z więzienia “kandydat na premiera został pozbawiony możliwości otrzymania poparcia katalońskich deputowanych”.

Torrent zapowiedział, że w czwartek władze katalońskich partii proniepodległościowych rozpoczną trzecią rundę negocjacji w celu wyłonienia kandydata na premiera po przeprowadzonych 21 grudnia wyborach do regionalnego parlamentu. Większość zdobyli w nim zwolennicy secesji.

Przed Sanchezem o stanowisko szefa rządu Katalonii ubiegał się wcześniejszy premier Carles Puigdemont, zdymisjonowany w październiku przez Madryt. Polityk odmawiał jednak powrotu do kraju z Belgii z obawy przed aresztowaniem. Na początku marca wycofał swoją kandydaturę.

Hiszpańscy komentatorzy twierdzą, że najpoważniejszym kandydatem do objęcia sterów rządu Katalonii jest obecnie były rzecznik prasowy gabinetu Puigdemonta, Jordi Turull.

Na Turulla jako potencjalnego przyszłego premiera Katalonii wskazał w lutym dziennik “El Confidencial”. Madrycka gazeta ujawniła wówczas, że największe proniepodległościowe partie, JxCat i Republikańska Lewica Katalonii (ERC), uzgodniły projekt utworzenia nowego rządu. Zgodnie z jego założeniami po rezygnacji Puigdemonta i formalnej tylko kandydaturze Sancheza miała pojawić się propozycja wybrania na premiera byłego rzecznika rządu.

Sanchez, były szef działającej na rzecz niepodległości regionu organizacji Zgromadzenie Narodowe Katalonii (ANC), jest oskarżony o bunt w związku z barcelońską demonstracją zorganizowaną pod koniec września ub.r. przez jego stowarzyszenie. Przez kilka godzin manifestanci blokowali wówczas budynki, w których żandarmeria (Guardia Civil) przeprowadzała rewizje w związku z referendum niepodległościowym nieuznawanym przez Madryt.

W następstwie nasilenia kryzysu katalońskiego po plebiscycie Madryt zdymisjonował pod koniec października ub.r. rząd Puigdemonta, a ogłaszając zawieszenie autonomii regionu rozwiązał parlament. Równocześnie odwołano z pełnionych funkcji kilkuset wysokich rangą urzędników.

W środę podczas debaty w Kongresie Deputowanych wicepremier Hiszpanii Soraya Saenz de Santamaria poinformowała, że w efekcie zawieszenia autonomii Katalonii zwolnionych zostało 260 urzędników regionalnego rządu.