Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że projekt noweli ustawy o służbie cywilnej będzie we wtorek przedmiotem obrad Rady Ministrów - poinformował w sobotę szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Sasin, który był gościem radiowej Trójki, powiedział, że projekt przeszedł już przez Komitet Stały Rady Ministrów. Zakłada on m.in. likwidację nagród dla ministrów i sekretarzy stanu oraz przeniesienie wiceministrów w randze podsekretarzy do służby cywilnej.

Sasin podkreślił, że projektowane przepisy miałyby wejść w życie od następnej kadencji parlamentu.

Obecnie - jak mówił - rząd zmierza do tańszej administracji poprzez "racjonalizację zarządzania". "Liczba ministrów jest systematycznie zmniejszana przez pana premiera. 17 wiceministrów odeszło do tej pory, w najbliższym tygodniu będą kolejni" - zapowiedział Sasin.

Odnosząc się do projektowanych zmian szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski przypomniał, że one nie dotyczą Kancelarii Prezydenta. "Ministrom Kancelarii Prezydenta nie wolno pełnić mandatów poselskich ani żadnych innych, więc w tym sensie ona (projektowane zmiany w ustawie - PAP) nas nie dotyczy i to jest ważne, bo często nas się wrzuca do jednego worka ze wszystkimi innymi stanowiskami wyższymi w administracji" - powiedział Szczerski.

"Ministrowie Kancelarii Prezydenta nie mają żadnych przywilejów, które mają posłowie. Ani dotyczących mieszkania w Warszawie, ani przejazdów, my jesteśmy tylko pracownikami pana prezydenta, po prostu urzędnikami państwowymi" - tłumaczył Szczerski.

W czwartek projekt pozytywnie zaopiniowała Rada Służby Publicznej. Jest to realizacja zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który na początku tygodnia przyjął dymisje 17 wiceministrów i zapowiedział ogłoszenie kilku kolejnych dymisji w ciągu dwóch tygodni. Wcześniej szef rządu zapowiadał, że chce zlikwidować wszelkie nagrody, premie dla ministrów i wiceministrów, a podsekretarze stanu mają przejść do grupy urzędników służby cywilnej.

Premier zadeklarował wówczas, że zmiany w wynagrodzeniu będą możliwe jedynie w przypadku podsekretarzy stanu, w związku z ewentualnym przesunięciem ich do służby cywilnej. Natomiast sekretarze stanu, którzy sprawują mandat poselski - jak zadeklarował premier - mogliby otrzymywać część swojego uposażenia parlamentarnego.