Bezprawne zajęcie Krymu wciąż bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu międzynarodowemu - oświadczyła w piątek szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini w 4. rocznicę aneksji ukraińskiego półwyspu przez Rosję. Wezwała Moskwę do przestrzegania praw człowieka.

"Cztery lata po bezprawnej aneksji Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol przez Federację Rosyjską Unia Europejska nadal stanowczo opowiada się za suwerennością i integralnością terytorialną Ukrainy" - napisała w specjalnym oświadczeniu Mogherini.

Jej zdaniem dokonane w 2014 roku bezprawne zajęcie Krymu "wciąż bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu międzynarodowemu" i pociąga za sobą "poważne skutki dla międzynarodowego porządku prawnego, który chroni jedność i suwerenność wszystkich państw".

"Unia Europejska jest nadal zdecydowana w pełni realizować swoją politykę nieuznawania aneksji, w tym poprzez środki ograniczające" - poinformowała Mogherini, apelując ponownie do państw członkowskich ONZ o "rozważenie podobnych działań związanych z nieuznawaniem aneksji zgodnie z rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 68/262".

Szefowa unijnej dyplomacji przypomniała jednocześnie, że Unia Europejska nie uznaje wyborów zorganizowanych przez Rosję na Półwyspie Krymskim.

W swoim oświadczeniu Mogherini zaznacza, że "trwająca militaryzacja półwyspu" nadal wpływa negatywnie na bezpieczeństwo w regionie Morza Czarnego.

"Mieszkańcom Krymu narzuca się rosyjskie obywatelstwo i zmusza do służby w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej" - wyjaśnia, podkreślając, że działania te są sprzeczne z międzynarodowym prawem humanitarnym.

Unia Europejska potępia też trwającą budowę rosyjskiego mostu nad Cieśniną Kerczeńską bez zgody Ukrainy oraz ograniczenia nałożone na swobodę tranzytu.

Zdaniem unijnych służb dyplomatycznych, od czasu nielegalnej aneksji Półwyspu Krymskiego przez Federację Rosyjską sytuacja w zakresie praw człowieka na tym obszarze wciąż się pogarsza. Mieszkańcy półwyspu systematycznie stykają się z ograniczeniami podstawowych wolności, np. wolności wypowiedzi, wolności religii lub przekonań oraz wolności pokojowego zgromadzania się.

Oświadczenie Mogherini zwraca też uwagę, że prawa Tatarów krymskich zostały poważnie naruszone poprzez likwidację tatarskich mediów, zakaz działalności Medżlisu (samorządu Tatarów) oraz prześladowanie przywódców i członków tej społeczności. "Tatarzy krymscy, Ukraińcy i wszystkie wspólnoty etniczne i religijne na półwyspie muszą mieć możliwość chronienia i rozwijania swojej kultury, tradycji, edukacji i tożsamości" - apeluje Mogherini w imieniu UE.

Ponadto przypomina o swoim wezwaniu do natychmiastowego uwolnienia Ołeha Sencowa, Ołeksandra Kołczenki, Mykoły Semeny i "wszystkich tych, którzy zostali zatrzymani i skazani z naruszeniem prawa międzynarodowego". UE stoi na stanowisku, że dziennikarzom, obrońcom praw człowieka i adwokatom należy zapewnić możliwość niezależnego i niezakłóconego działania.

W czwartą rocznicę rosyjskiej aneksji Krymu UE wzywa Moskwę do pełnego przestrzegania na półwyspie międzynarodowych standardów praw człowieka. "Wszystkie rozpatrywane przypadki łamania i naruszania praw człowieka, np. wymuszone zaginięcia, tortury i zabójstwa, powinny zostać dokładnie zbadane" - apeluje.

W związku z bezprawną aneksją Krymu w marcu 2014 r. Unia Europejska wprowadziła wobec Rosji sankcje, które były następnie wielokrotnie przedłużane i rozszerzane na kolejne osoby i podmioty. Dodatkowe sankcje UE wprowadziła wobec Rosji za działania destabilizacyjne we wschodniej części Ukrainy.

Z Brukseli Grzegorz Paluch (PAP)