Prawie sześć miesięcy po wyborach parlamentarnych w Niemczech formalnie powstał nowy koalicyjny rząd chadeków i socjaldemokratów. Kanclerz Angela Merkel i jej 15-osobowy gabinet zostali zaprzysiężeni w środę w Bundestagu.

Jeszcze w środę ma się odbyć posiedzenie rządu.

Bundestag wybrał w środę Angelę Merkel na czwartą kadencję na urząd kanclerza Niemiec, choć nie wszyscy posłowie koalicji, na której czele stanie, poparli jej kandydaturę. Rządząca koalicja Merkel, złożona z bloku partii chadeckich CDU/CSU i socjaldemokratycznej SPD, w liczącym 709 miejsc Bundestagu dysponuje 399 głosami, podczas gdy za wyborem Merkel głosowało 364 deputowanych.

Po zaprzysiężeniu Merkel przedstawiła swoich ministrów prezydentowi Frankowi-Walterowi Steinmeierowi, a następnie gabinet został zaprzysiężony w Bundestagu.

W rządzie, który jest nowym wydaniem tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD, kilka resortów powędrowało do innej niż dotychczas partii oraz pojawiło się kilka nowych twarzy.

Do bloku CDU/CSU należy m.in. ministerstwo spraw wewnętrznych (lider CSU Horst Seehofer), transportu (Andreas Scheuer), współpracy gospodarczej i rozwoju (Gerd Mueller) czy cyfryzacji (Dorothee Baer). Socjaldemokraci mają łącznie sześć ministerstw: finansów (Olaf Scholz), spraw zagranicznych (Heiko Maas), pracy (Hubertus Heil), sprawiedliwości (Katarina Barley), środowiska (Svenja Schulze) oraz ds. rodziny (Franziska Giffey).

Jeszcze nigdy w historii RFN formowanie gabinetu nie trwało tak długo. W wyborach do Bundestagu z 24 września 2017 roku zarówno chadecy, jak i socjaldemokraci odnotowali najgorsze wyniki w swej powojennej historii. Początkowo obóz chadecki chciał utworzyć koalicję z FDP i Zielonymi, jednak liberałowie zerwali rozmowy. Chadecy przystąpili wówczas do rozmów sondażowych, a później koalicyjnych z SPD, która przystąpiła do nich, choć początkowo planowała przejście do opozycji. O losie przyszłej koalicji ostatecznie zadecydowało wewnątrzpartyjne referendum wśród członków SPD, w którym mimo zgłaszanych przez wielu socjaldemokratów obiekcji dwie trzecie zagłosowało za odnowieniem koalicji. (PAP)