Doradca ONZ ds. humanitarnych Jan Egeland powiedział w środę, że w ósmym roku wojny domowej Syrię mogą jeszcze czekać "straszliwe bitwy", mimo że ofensywa na oblężoną Wschodnią Gutę wydaje się dobiegać końca.

Zdaniem Egelanda nie jest jeszcze za późno na negocjacje, by zapobiec znacznemu przelewowi krwi w miastach Idlib, Deraa i Afrin.

Doradca ONZ wyraził też nadzieję, że nowy system notyfikacji współrzędnych określających położenie szpitali w Syrii ograniczy liczbę nalotów na jednostki medyczne.

Rządowe siły syryjskie kontrolują obecnie ponad połowę Wschodniej Guty. Wojska reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada przecięły na pół obszar kontrolowany przez rebeliantów, przesuwając linię frontu w pobliże gęsto zaludnionych terenów.

W środę rangą rosyjski wojskowy poinformował, że od chwili otwarcia korytarza humanitarnego Wschodnią Gutę opuściło ponad 350 osób.

Wschodnia Guta zamieszkana jest przez 400 tys. osób i od 2013 roku oblegana jest przez syryjskie siły rządowe. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom. (PAP)