Wybory parlamentarne we Włoszech pokazały bardzo duży poziom niezadowolenia z unijnego status quo; około połowa głosujących wyraziła krytyczny sygnał wobec Unii Europejskiej - ocenił w poniedziałek wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Według wstępnych wyników wyborów parlamentarnych we Włoszech, blok partii centroprawicowych złożony z Forza Italia, Ligi Północnej i Braci Włoch otrzymał około 36 procent głosów. Większe poparcie niż Forza Italia Silvio Berlusconiego dostała Liga Matteo Salviniego.

Antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd z wynikiem około 32 procent będzie pierwszym ugrupowaniem w Izbie Deputowanych i w Senacie. Na rządzącą Partię Demokratyczną głosowało około 19 proc. obywateli. Frekwencja w wyborach wyniosła 73 proc. - podało MSW.

Szymański był pytany w radiowej Trójce o komentarze włoskiej prasy, według której niedzielne wybory pokazały, że Włochy "zmierzają w stronę Polski i Węgier".

Wiceszef MSZ podkreślił, że nie rozumie tej analogii, ponieważ to, co podczas niedzielnych wyborów pokazały Włochy to bardzo duży, ponad 50 proc. poziom niezadowolenia z unijnego status quo. "To są wybory, które pokazały, że około połowa głosujących wyraża wyraźny sygnał krytyczny wobec Unii" - podkreślił wiceminister.

Jak zauważył, w polskim parlamencie nie ma dziś ugrupowania, które podważałoby integrację europejską. "Europa Środkowa z Polską na czele jest dzisiaj biegunem stabilizacji politycznej, obozem wsparcia dla integracji. My mamy do zaoferowania UE obliczalność przy założeniu zdolności do reform we Wspólnocie" - oświadczył.

"My liczymy na to, że w UE będzie dochodziło do rozsądnej refleksji nt. aktualnego stanu i samej unii, i polityki Europy w wielu obszarach" - dodał wiceszef MSZ.