11 proc. Polaków poświęca swój czas na pracę społeczną w organizacjach pomagających dzieciom, a prawie 10 proc. działa na rzecz chorych, starszych i bezdomnych - wynika z opublikowanego we wtorek badania CBOS. Spadło zainteresowanie działalnością w związkach zawodowych.

CBOS zapytał respondentów o to, czy poświęcają swój wolny czas na działalność społeczną w organizacjach obywatelskich, m.in. stowarzyszeniach, fundacjach, związkach, samorządach i partiach politycznych, przy czym podkreślono, że chodziło nie o samą przynależność, lecz rzeczywistą aktywność.

Autorzy raportu zauważają, że w ciągu dwóch ostatnich lat wzrosło deklarowane zaangażowanie w działalność ruchów i stowarzyszeń samopomocowych (wzrost o 1,4 punktu proc.), organizacji wspierających placówki służby zdrowia (wzrost o 1,4 pkt. proc.), związków działkowiczów, hodowców, wędkarzy, myśliwych (wzrost o 1,1 pkt. proc.), organizacji charytatywnych działających na rzecz potrzebujących dzieci (wzrost o 1 pkt. proc.) oraz dorosłych (wzrost o 1 punkt), a także organizacji oraz ruchów religijnych i kościelnych (wzrost o 1 pkt. proc.).

Według badania, Polacy najczęściej poświęcają się pracy społecznej w organizacjach pomagających dzieciom (11 proc.), ale także dorosłym, w tym chorym, niepełnosprawnym, starym, ubogim i bezdomnym (9,6 proc). Co dziesiąty badany (10,3 proc.) działa aktywnie na rzecz komitetu rodzicielskiego, rady rodziców, fundacji szkolnej lub uczelnianej, lub innej organizacji działającej na rzecz szkolnictwa i oświaty. Polacy są także aktywni w ruchach religijnych i kościelnych oraz wspólnotach parafialnych (7,9 proc.), klubach i stowarzyszeniach sportowych (7,1 proc.) i związkach działkowiczów, hodowców, wędkarzy i myśliwych (6,1 proc.).

5,3 proc. badanych zadeklarowało zaangażowanie społeczne w ochotniczych strażach pożarnych, GOPR i innych instytucjach ratownictwa społecznego, 5,2 proc. w harcerstwie, stowarzyszeniach studenckich i innych organizacjach młodzieżowych.

Nieco mniej Polaków angażuje się w działalność w stowarzyszeniach osób niepełnosprawnych, bezrobotnych, anonimowych alkoholików (4,1 proc.), chórach, orkiestrach, zespołach tanecznych, czy teatralnych (4 proc.), towarzystwach opieki nad zwierzętami (4 proc.), klubach seniorów i emerytów (3,7 proc.), samorządach dzielnicowych i osiedlowych (3,6 proc.), organizacjach wspierających placówki służby zdrowia (3,4 proc.), kołach gospodyń wiejskich i innych organizacjach kobiecych (3,3 proc.), komitetach i grupach protestu (3,2 proc.) i organizacjach działających na rzecz ochrony środowiska naturalnego (3,1 proc.).

Z badania wynika, że rzadziej niż dwa lata temu Polacy poświęcają wolny czas na działalność w związkach zawodowych (spadek o 1,4 pkt. proc.), organizacji młodzieżowych, takich jak harcerstwo, kluby młodzieżowe, związki i stowarzyszenia studenckie (spadek o 0,9 pkt. proc.) oraz samorządy gminne (spadek o 0,8 punktu).

W żadnej organizacji o charakterze obywatelskim nie działa natomiast 60 proc. dorosłych Polaków. Co piąty badany (18 proc.) deklaruje, że poświęca wolny czas na działalność społeczną w jednej tego typu organizacji, co dwunasty (8 proc.) działa w dwóch organizacjach, a co siódmy (14 proc.) – w trzech lub więcej.

"W stosunku do roku 2016 ogólny poziom aktywności w organizacjach obywatelskich wzrósł o 3 punkty procentowe, co oznacza, że obecnie jest najwyższy od 1998 roku – zarówno pod względem odsetka zaangażowanych Polaków, jak i liczby dziedzin, w jakich działają" - czytamy w raporcie.

Z raportu wynika, że bardziej aktywne społecznie są osoby ponadprzeciętne zaangażowane religijnie, z wyższym wykształceniem, o znaczącej pozycji zawodowej, usatysfakcjonowane swoją sytuacją materialną oraz mieszkające w największych miastach.

"Zgodnie z deklaracjami, w co najmniej trzech grupach lub stowarzyszeniach udziela się jedna trzecia kadry kierowniczej i specjalistów wyższego szczebla (33 proc.), niemal trzech na dziesięciu respondentów praktykujących religijnie kilka razy w tygodniu (29 proc.), a także mniej więcej jedna czwarta pracowników średniego szczebla (25 proc.), osób z wyższym wykształceniem (23 proc.) oraz badanych o najwyższych dochodach per capita (22 proc.)" - czytamy w raporcie.

Z kolei najmniej zaangażowani w działalność w organizacjach obywatelskich są robotnicy niewykwalifikowani, renciści i gospodynie domowe. Niewielkie zaangażowanie wykazują także m.in. robotnicy wykwalifikowani, osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz podstawowym lub gimnazjalnym, badani praktykujący religijnie 1-2 razy w miesiącu lub rzadziej oraz respondenci o dochodach od 650 zł do 999 zł per capita.

Z badania wynika ponadto, że w roku ubiegłym co szósty dorosły Polak (16 proc., o 3 punkty procentowe więcej niż dwa lata wcześniej) angażował się społecznie w pracę zarówno na rzecz swojej społeczności, jak i organizacji obywatelskich. Co czternasty (7 proc., tak jak w 2015 r.) działał jedynie w środowisku lokalnym, a niemal co czwarty (24 proc., tak jak w 2015 r.) pracował wyłącznie w organizacjach obywatelskich.

"W sumie społecznicy stanowili w minionym roku niemal połowę ogółu dorosłych obywateli (48 proc., o 4 punkty więcej niż w roku 2015), co oznacza, że wskaźnik zaangażowania w pracę społeczną po znaczącym spadku w 2007 r. systematycznie rośnie i obecnie przyjmuje wartość najwyższą od 2001 roku, czyli od początku monitorowania tej kwestii" - podali autorzy raportu.

Jak zaznaczono, do społeczników aktywnych w organizacjach lub poza nimi – na rzecz swojego środowiska albo potrzebujących - zaliczyć można przede wszystkim osoby praktykujące religijnie kilka razy w tygodniu (76 proc.), pracowników średniego i wyższego szczebla (72 proc. i 70 proc.), rolników (67 proc.), osoby o najniższych i najwyższych dochodach per capita (odpowiednio 59 proc i 55 proc.), badanych z wyższym wykształceniem (56 proc.) oraz uczących się (56 proc).

Brak zaangażowania na rzecz lokalnej społeczności deklarują z kolei osoby niezadowolone z sytuacji materialnej (62 proc. badanych z tej grupy nie prowadzi tego rodzaju aktywności), osoby ze stosunkowo niskimi, ale nie najniższymi dochodami per capita (59-60 proc.), sporadycznie biorące udział w praktykach religijnych (62 proc.), mieszkające w miastach liczących od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców (60 proc.), legitymujące się wykształceniem zasadniczym zawodowym (59 proc.) oraz podstawowym lub gimnazjalnym (58 proc.). Jeśli zaś chodzi o sytuacje społeczno-zawodową, takiej aktywności nie podejmują głównie robotnicy niewykwalifikowani (65 proc.), bezrobotni (62 proc.), gospodynie domowe (61 proc.), robotnicy wykwalifikowani (60 proc.), emeryci (59 proc.) oraz renciści (58 proc.).

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 1–8 lutego 2018 r. na liczącej 1057 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.