Szef Komitetu Stałego RM Jacek Sasin skrytykował sobotnią konwencję PO za "brak pomysłów", a wicemarszałek Sejmu, poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka stwierdził, że PO to "formacja schodząca". Poseł PO Bartosz Arłukowicz ocenił natomiast, że konwencja miała pokazać PiS, jak "uczyć się dyplomacji".

W trakcie sobotniej Rady Krajowej PO lider partii Grzegorz Schetyna oraz m.in. były szef MSZ Radosław Sikorski i komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska krytykowali rząd PiS za kształt polityki zagranicznej. Schetyna stwierdził w swoim wystąpieniu, że podstawowe wartości nowoczesnego konserwatyzmu: poszanowanie dla prawa, instytucji państwowych, tradycji są dziś obecne w PO, a nie w PiS. Zapowiedział również przedstawienie strategii dot. przyjęcia przez Polskę euro.

Sikorski krytykował rząd PiS za stan relacji polsko-amerykańskich, prowadzenie "wojny na wszystkich frontach" z partnerami na świecie i zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. „Panie prezesie, chcę panu powiedzieć, że - żeby nie wiem ile pomników pan sobie nastawiał, żeby nie wiem ile łgarstw pańska telewizja codziennie nadawała, żeby nie wiem ilu obywateli pan zastraszał szykanami - Polaków pan nie złamie. Nie takich dyktatorków jak pan obalaliśmy" - mówił Sikorski.

Bieńkowska wyraziła natomiast pogląd, że Polska wyłączyła się z dyskusji o UE i stwierdziła, że od dwóch lat polski głos ma coraz mniejsze znaczenie.

W programie "Kawa na ławę" w TVN 24 Sasin ocenił, że PO nie potrafi mówić o niczym innym, jak o PiS. "Jakby nie było PiS-u i Kaczyńskiego, to i was by nie było, bo nie mielibyście o czym mówić. Nie macie absolutnie żadnego pomysłu na nic" - stwierdził.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński ironizował z kolei, że w trakcie konwencji PO pojawiły się "nowe twarze". "Nowe twarze, nowe pomysły - z tego będzie nowa siła. Nowe twarze: pan Sikorski, pani Bieńkowska, nowe pomysły: euro. Przecież my już 10 lat temu słyszeliśmy jak Donald Tusk mówił, że za dwa lata Polska będzie w strefie euro. Minęło 10 lat i nic się nie stało" - mówił.

Według Łapińskiego PO od dwóch lat powiela "te same błędy" i oczekuje, że "rezultaty będą inne". "Ja czekam, aż na konwencji pojawią się jako nowe twarze pan Chlebowski, pan Drzewiecki, pan Sławomir Nowak - może to też będzie jakaś nowa oferta dla Polski i Polaków. To też jest chyba jednak albo akt pewnej desperacji albo miłosierdzia, że pan Schetyna, o którym Radosław Sikorski mówił per +lwowski żulik+ zaprasza go, żeby wygłaszał takie przemówienia" - mówił.

Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pozytywnie odniosła się do pomysłu PO wejścia przez Polskę do strefy euro. "Kwestia przyjęcia euro mogłaby zupełnie zmienić naszą sytuację w Unii Europejskiej" - stwierdziła. Przypomniała, że w marcu ubiegłego roku jej partia złożyła projekt uchwały dot. strategii wejścia do strefy euro. Według niej przyjęcie euro to kwestia bezpieczeństwa oraz udziału w kolejnych unijnych budżetach.

Poseł PO Bartosz Arłukowicz podkreślił, że konwencja była ważna ze względu na "przyszłość Polski", a propozycja przyjęcia przez Polskę euro to jedynie rozpoczęcie debaty na ten temat. Ocenił, że podczas swojego wystąpienia Bieńkowska wskazała, że Polska jest "na marginesie Europy". "Jeszcze kilka lat temu Polska siedziała przy wielkim stole europejskim, właściwie była w ścisłej czołówce, liderstwie UE, a dzisiaj sama się przysadziła do takiego małego podstoliczka, daleko od europejskiego stołu (...) i próbuje dzisiaj udowodnić Polakom, że taka polityka jest skuteczna" - mówił.

Arłukowicz stwierdził, że PiS izoluje Polskę w Europie, walczy z partnerami z Francji i Niemiec. Poseł PO zaznaczył, że jego partia oczekuje od rządu Morawieckiego uzyskania w następnej perspektywie finansowej 105 mld euro, które - jak podkreślił - w poprzedniej perspektywie wynegocjował m.in. rząd b. premiera Donalda Tuska."Ta konwencja może wam pokazać, pokazuje, jak się trzeba uczyć dyplomacji" - mówił.

Według wicemarszałka Sejmu, posła Kukiz'15 sobotnia rada krajowa PO "obnażyła bezideowość i pustkę Platformy".

"Platforma jest formacją schodzącą, ale też nieładne jest takie uciekanie w agresję - to, co słyszeliśmy w tych wypowiedziach, takie graniczące z chamstwem pana Sikorskiego" - stwierdził.

Nawiązując do postulatu wejścia do strefy euro ocenił, że byłoby to bardzo niekorzystne dla Polski i zahamowałoby rozwój gospodarczy. Tyszka powtórzył również zapowiedź ruchu Kukiz'15 złożenia w poniedziałek projektu uchwały wzywającej rząd, żeby nie składał deklaracji, co do zrzeczenia się polskiej waluty.