Od początku roku w województwie pomorskim odnotowało najwięcej w kraju przypadków zachorowania na grypę lub jej podejrzenia. Szczyt zachorowań przypadł na ostatni tydzień stycznia; w kolejnych liczba zgłoszeń o zachorowaniach spadała.

Od początku roku do połowy lutego w Polsce zanotowano prawie 1,2 mln przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Jak wynika z danych zamieszczonych na stronie internetowej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, aż 174,5 tysiąca chorych to mieszkańcy woj. pomorskiego.

Tylko w styczniu br. tamtejszy Sanepid zanotował prawie 110 tysięcy przypadków grypy lub podejrzenia tej choroby. Najwięcej zachorowań – prawie 39 tysięcy, miało miejsce w ostatnim tygodniu stycznia. W dwóch pierwszych tygodniach lutego liczba odnotowanych przypadków spadała: w pierwszych siedmiu dniach tego miesiąca wyniosła ona nieco ponad 33 tysiące, a w kolejnym tygodniu – niecałe 31,5 tysiąca.

Dyrektor Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego Jerzy Karpiński nie jest zdzwiony tym, że region przoduje w liczbie zachorowań grypopodobnych. „Na Pomorzu często powtarza się sytuacja wzmożonych zachorowań na grypę” – powiedział w środę PAP Karpiński przypominając, że kilka lat temu z powodu grypy zmarło w regionie 28 osób.

„W moim przekonaniu sytuacja wynika z podstawowego czynnika: Gdańsk jest miastem o dużym natężeniu ruchu nie tylko turystycznego, ale też biznesowego. Liczba turystów, przyjezdnych w całym Trójmieście jest bardzo duża, duża jest też mobilność ludzi. Teatry, kina, galerie handlowe, port lotniczy, porty morskie, środki komunikacji, w tym Szybka Kolej Miejska: mnóstwo ludzi ma mnóstwo okazji do zarażenia się i to powoduje, że wszelkie infekcje roznoszą się na Pomorzu bardzo szybko” – zaznaczył.

Podkreślił, że podstawową drogą roznoszenia grypy jest droga kropelkowa. „Ludzie zapominają o tym, że taka podstawowa czynność, jak zasłanianie ust i częste mycie rąk może ochronić ich przed infekcją” – zaznaczył Karpiński.

Na prawie 110 tysięcy zachorowań na grypę lub jej podejrzeń, jakie odnotowano w Pomorskiem w styczniu, w 421 przypadkach lekarze zdecydowali się umieścić chorych w szpitalach. Były to głównie małe dzieci do 4 roku życia (144 przypadki na 26 tysięcy wszystkich chorych) oraz osoby powyżej 65. roku życiu (165 osób na ponad 9 tysięcy chorych).

W grupie dzieci w wieku od 5 do 14 lat odnotowano w styczniu w Pomorskiem ponad 27 tysięcy zachorowań, ale do szpitali skierowano zaledwie 47. Podobnie było w przypadku osób w wieku od 15 do 64 roku życia – tutaj na ponad 47 tysięcy zachorowań do szpitali skierowano zaledwie 65 osób.

Grypa objawia się najczęściej pojawiającą się nagle wysoką gorączką. Występują także dreszcze, bóle mięśni i głowy, uczucie rozbicia i osłabienia. Suchy kaszel, ból gardła i katar są także objawami grypy, ale zazwyczaj nie są nasilone. U dzieci natomiast pojawia się m.in. senność bądź rozdrażnienie, a także brak apetytu lub wymioty. Okres wylęgania tej choroby wynosi 1-7 dni. Dorosły zakaża innych 1 dzień przed i 3-5 dni po wystąpieniu objawów (czasem nawet do 10 dni), a małe dzieci - kilka dni przed i ok. 10 dni po wystąpieniu objawów.

Zazwyczaj grypa ustępuje po ok. 3-7 dniach, ale np. kaszel, czy zmęczenie mogą utrzymywać się nawet do ok. 2 tyg. Lekarze podkreślają, by nie bagatelizować tej choroby, ponieważ jej powikłania mogą być bardzo poważne - od zapalenia ucha środkowego, po zapalenie płuc, czy nawet zapalenie mięśnia sercowego.

Eksperci wskazują, że najlepszym zabezpieczeniem przed grypą są szczepienia ochronne. (PAP)

autor: Anna Kisicka, Anna Jowsa