Tureckie okręty wojenne uniemożliwiły statkowi, wynajętemu przez włoski koncern ENI we współpracy z rządem nieuznawanego przez Ankarę Cypru, poszukiwanie podmorskich złóż gaz ziemnego na południe od miasta Larnaka - oświadczył szef MSZ Cypru Joannis Kasulidis.

Jak poinformował w sobotę cypryjski minister w telewizji, sześć tureckich okrętów za pomocą niebezpiecznych manewrów nie pozwoliło statkowi wyczarterowanemu przez ENI na wpłynięcie na akwen poszukiwań położony na południe od Larnaki.

Miasto to położone jest na wschodnim wybrzeżu Cypru, ok. 10 km od granicy z zamieszkaną przez cypryjskich Turków Republiką Turecką Cypru Północnego.

Kasulidis przekazał, że o incydencie poinformowano już rząd Włoch oraz Unię Europejską.

W czwartek ENI i rząd w Nikozji poinformowały o pierwszych sukcesach w poszukiwaniach gazu. Cypryjski minister handlu i przemysłu Jeorjos Lakkotrypis powiedział, że pod morskim dnem w odległości ok. 60 mil morskich (ok. 110 km) na południe od cypryjskiego miasta portowego Pafos na zachodnim wybrzeżu wyspy odkryto złoża gazu "wspaniałej jakości".

Podział Cypru na zamieszkaną przez Greków cypryjskich Republikę Cypru i nieuznawaną przez społeczność międzynarodową Republikę Turecką Cypru Północnego nastąpił w 1974 roku. Do podziału doszło w wyniku interwencji armii tureckiej w odpowiedzi na zamach stanu przeprowadzony przez greckich nacjonalistów z Cypru. Na północy wyspy do dziś stacjonują wojska tureckie. Ankara nie uznaje Republiki Cypru i nie zgadza się na poszukiwania gazu, dopóki nie zostanie rozwiązany konflikty cypryjski.(PAP)

akl/ mal/