Podczas bitwy o Stalingrad w 1943 roku przejawił się najpełniej "nieugięty charakter narodu" rosyjskiego - oświadczył w piątek prezydent Władimir Putin podczas uroczystości w Wołgogradzie z okazji 75. rocznicy zwycięstwa w tej bitwie.

W przemówieniu na uroczystym koncercie w filharmonii w Wołgogradzie, noszącym w czasie II wojny światowej nazwę Stalingrad, Putin podkreślał opór, jaki pod Stalingradem armia radziecka stawiła niemieckiej ofensywie. "Jedność oporu, gotowość do poświęcenia samych siebie, siła duchowa były zaiste niezwyciężone, niepojęte, niezrozumiałe i straszne dla wroga" - powiedział.

W trakcie tej bitwy - mówił Putin - "przejawił się w najpełniejszej mierze nieugięty charakter naszego narodu". Obrońcy Stalingradu "pozostawili nam wielką spuściznę: miłość do ojczyzny, gotowość bronienia jej interesów i niepodległości oraz wytrwałość w obliczu wszelkich prób" - oświadczył.

Rosyjski prezydent wziął udział w rocznicowych obchodach w Wołgogradzie podobnie, jak było to w 2013 roku, gdy przypadała 70. rocznica bitwy. W tym roku uroczystości związane z 75. rocznicą odbywają się w wielu miastach Rosji w sobotę. Media zapowiadały, że Putin w okresie przed marcowymi wyborami prezydenckimi może z tej okazji spotkać się z wyborcami na wiecu w Moskwie.

Podczas piątkowej wizyty w Wołgogradzie Putin odwiedził zespół memorialny na Kurhanie Mamaja. W czasie bitwy stalingradzkiej wzgórze 102, znane dzisiaj jako Kurhan Mamaja, było kluczowym punktem strategicznym - można było z niego kontrolować cały odcinek Wołgi w obrębie miasta. Wielokrotnie przechodziło na przemian w ręce Wehrmachtu i Armii Czerwonej. Po zakończeniu bitwy we wnętrzu kopca złożono ciała ponad 34 tys. poległych w jego okolicach radzieckich żołnierzy.

Według mediów rosyjskich w rocznicowych obchodach w Wołgogradzie uczestniczyło łącznie około 200 gości z krajów europejskich i poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).

Przy okazji rocznicy lider komunistów Giennadij Ziuganow oświadczył, że Wołgograd powinien wrócić do poprzedniej nazwy - Stalingrad. Z podobną propozycją wystąpił lider populistyczno-nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski. "Miastu trzeba przywrócić albo historyczną nazwę Carycyn, albo dać mu tę nazwę, pod jaką zapisało się w historii świata, czyli Stalingrad. Nie należy oczywiście wiązać przywrócenia nazwy z samym Stalinem" - oznajmił Żyrinowski.

Bitwa o Stalingrad toczyła się od 23 sierpnia 1942 roku do 2 lutego 1943 roku. Celem Niemców było zdobycie miasta, ważnego ze względu na plany zajęcia Kubania i Kaukazu. To z kolei miało odciąć wojska radzieckie od kaspijskiej ropy. W niektórych fazach bitwy po obu stronach brało w niej udział około 2 mln ludzi, prawie 2 tys. czołgów, ponad 2 tys. samolotów i 28 tys. dział.

Bitwa stalingradzka zakończyła się klęską Niemców i olbrzymimi stratami po obu stronach. Historycy uważają załamanie się niemieckiej ofensywy pod Stalingradem za przełomowe wydarzenie w II wojnie światowej, gdyż po tej klęsce wojska hitlerowskie bezpowrotnie straciły strategiczną inicjatywę.

Wołgograd, milionowe miasto nad Wołgą, nosi obecną nazwę od 1961 roku. W latach 1925-1961 nazywano je Stalingradem, a wcześniej - w carskiej Rosji i na początku rządów bolszewickich - Carycynem.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)