Komisja Europejska zapowiedziała we wtorek, że jeśli sytuacja się nie poprawi, to będzie kierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko państwom członkowskim, które naruszają unijne przepisy dotyczące limitów szkodliwych substancji w powietrzu.

Komisja szacuje, że co roku z powodu chorób wywołanych zanieczyszczeniem powietrza w UE umiera 400 tys. osób, a cele dotyczące ograniczenia szkodliwych substancji w powietrzu, ustanowione na lata 2005 i 2010, są nadal przekraczane w 23 z 28 krajów członkowskich.

We wtorek w Brukseli komisarz ds. środowiska Karmenu Vella spotkał się z ministrami środowiska dziewięciu krajów, wobec których podjęto kroki prawe w związku z problemami związanymi z jakością powietrza. W spotkaniu wzięli udział ministrowie z Czech, Niemiec, Hiszpanii, Francji, Włoch, Węgier, Rumunii, Słowacji i Wielkiej Brytanii. Wobec krajów tych toczą się postępowania o naruszenie unijnego prawa.

W spotkaniu nie uczestniczyli przedstawiciele Polski i Bułgarii, gdyż wobec tych krajów Komisja Europejska podjęła już kroki prawne w Trybunale Sprawiedliwości UE (wyrok wobec Polski może zapaść w lutym).

Vella tłumaczył następnie na konferencji prasowej, że jego cierpliwość się kończy.

"Terminy wypełniania zobowiązań prawnych już dawno minęły. Niektórzy twierdzą, że czekaliśmy już zbyt długo. Nie możemy już dłużej zwlekać i dziś rano przekazałem to jasno ministrom" - powiedziała na niej.

Podczas spotkania ministrowie przedstawiali plany działań, które maja doprowadzić do poprawy jakości powietrza, ale Vella uznał je za niewystarczające. Jego zdaniem jeśli nic się nie zmieni, wszystko wskazuje na to, że limity dotyczące substancji szkodliwych w powietrzu będą nadal znacznie przekraczane po 2020 r.

Komisarz dał krajom UE czas do przyszłego tygodnia, aby poprawić przedstawione we wtorek propozycje. "O ile ochrona naszych obywateli jest kluczowym priorytetem dla przewodniczącego KE Jean-Claude'a Junckera i całej KE, to musi się to stać kluczowym priorytetem zarówno dla wszystkich rządów, jak i wszystkich odpowiednich ministrów: transportu, energetyki, przemysłu, rolnictwa lub finansów" - mówił. "Od tego zależy nasza wspólna wiarygodność" - podkreślił komisarz.

"Dla wymienionych państw członkowskich bezczynność ma również konsekwencje prawne. Ministrom przypomniano zarówno o obowiązkach, jak i konsekwencjach prawnych" - podsumował Vella swoją wypowiedź na konferencji prasowej.

Komisja Europejska pozwała w grudniu 2015 r. Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za nieprzestrzeganie unijnych przepisów dotyczących jakości powietrza. Według KE przez co najmniej pięć poprzednich lat, w tym w roku 2014, dobowe dopuszczalne wartości pyłu zawieszonego w powietrzu (PM10) były stale przekraczane w 35 spośród 46 stref jakości powietrza w Polsce. Ponadto w dziewięciu strefach stale przekraczane były również roczne dopuszczalne wartości.

Zanieczyszczenie pyłem PM10 w Polsce jest spowodowane głównie tzw. niską emisją (czyli emisją ze źródeł o wysokości nieprzekraczającej 40 metrów) z ogrzewania gospodarstw domowych.

Unijna dyrektywa dotycząca jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy zobowiązuje państwa członkowskie do ograniczenia narażenia obywateli na pył zawieszony. W przepisach ustanowiono zarówno roczną dopuszczalną wartość stężenia (40 mikrogramów na metr sześcienny), jak i dobową dopuszczalną wartość stężenia (50 mikrogramów na metr sześcienny), której nie można przekroczyć więcej niż 35 razy w ciągu roku kalendarzowego.

W przypadku przekroczenia dopuszczalnych wartości państwa członkowskie muszą przyjąć i wdrożyć plany ochrony powietrza, przewidujące działania pozwalające skrócić do minimum okres przekroczenia pułapów.

Źródłami emisji małych cząstek stałych lub pyłu PM10 (czyli cząstek stałych o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów) są przemysł, pojazdy, domowe systemy grzewcze i rolnictwo. Cząstki pyłu mogą powodować astmę, schorzenia układu krążenia, nowotwory płuc i prowadzić do przedwczesnej umieralności, która przekracza roczną liczbę zgonów w wyniku wypadków drogowych.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)