Sejmowa komisja przyjęła w piątek projekty ustaw regulujących działalność komorników sądowych. Posłowie przyjęli łącznie 48 poprawek o charakterze głównie redakcyjno-legislacyjnym.

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpatrzyła w piątek sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o komornikach sądowych i ustawy o kosztach komorniczych.

Podkomisja poprawiła projekt z punktu widzenia legislacyjnego. "Wszystkie poprawki były to poprawki redakcyjno-legislacyjne, w których doprecyzowujemy pewne rzeczy" - powiedział poseł sprawozdawca Waldemar Buda (PiS).

Nowa ustawa ma zastąpić obecnie obowiązujące przepisy o komornikach sądowych i egzekucji pochodzące z 1997 r.

Buda powiedział PAP, że projekt przyjęty w piątek przez komisję jest znacząco lepszy. "W wielu miejscach poprawiliśmy go legislacyjnie" - dodał.

Poseł zwrócił uwagę, że komisja wprowadziła poprawkę, która odracza w czasie wejście ustawy do 1 lipca 2018 r. Pierwotnie wskazanym terminem wejścia ustawy w życie był 1 stycznia 2018 r.

"Wprowadziliśmy też wyłączenia dotyczące opłat egzekucyjnych, tak aby dodatkowa opłata, którą przewidzieliśmy, która obciąża wierzyciela, nie dotknęła w żadnym stopniu przedsiębiorców i osób fizycznych, a miała zastosowanie wyłącznie do spraw, w których dochodzi się należności przez podmioty zawodowo trudniące się dochodzeniem należności" - dodał Buda.

Jak dodał, nowe przepisy upraszczają katalog opłat egzekucyjnych. "Z opłaty 8 proc. i 15 proc., proponujemy jedną 10 proc. "Upraszczamy system poboru opłat, a co więcej wprowadzamy pewne mechanizmy, których dzisiaj nie było, odnośnie obniżki opłaty egzekucyjnej w przypadku dobrowolnej spłaty. Do tej pory, jeżeli ktoś po zawiadomieniu go o wszczęciu postępowania egzekucyjnego, w sposób dobrowolny uiszczał opłatę, płacił całą opłatę egzekucyjną" - podkreślił.

Zgodnie z projektem wszystkie czynności egzekucyjne prowadzone w terenie mają być obowiązkowo nagrywane, zaś zarejestrowany obraz i dźwięk stanie się częścią dokumentacji sprawy. "Ta zmiana ma charakter przełomowy i służy zarówno kontroli poprawności czynności, jak i bezstronności oraz etycznych standardów pracy komorników" - zaznaczono.

Ponadto wprowadzono do Kodeksu postępowania cywilnego regulację przewidującą "obiektywny udział policji w czynnościach egzekucyjnych" z możliwością żądania przez policjanta wstrzymania czynności egzekucyjnych w przypadku stwierdzenia "oczywistego naruszenia przez komornika przepisów prawa uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa" - napisano w uzasadnieniu.

Według projektu dłużnik ma otrzymywać przy egzekucji specjalny formularz skargi na czynności komornika, "jasny i prosty do wypełnienia nawet dla laika".

Jak podkreśliło MS zgodnie z projektem w sposób istotny zwiększone mają zostać uprawnienia nadzorcze i kontrolne ministra sprawiedliwości nad komornikami.

"W wypadku rażącego lub uporczywego naruszenia prawa przez komornika wprowadzono także możliwość odwołania komornika z urzędu przez ministra sprawiedliwości, co stanowi rozwinięcie dotychczas przysługujących ministrowi uprawnień do odwołania komornika z urzędu" - głosi uzasadnienie. Jak zaznaczono chodzi o "pełniejsze i efektywniejsze sprawowanie przez niego nadzoru zwierzchniego nad komornikami".

Minister na każdym etapie postępowania dyscyplinarnego będzie mógł także zawiesić komornika w czynnościach.

Zgodnie z obecnie obowiązująca ustawą, przypomniał resort, obowiązkowe kontrole kancelarii komorniczych przeprowadza się co cztery lata. Według projektu prezesi sądów musieliby kontrolować komorników przynajmniej raz na dwa lata. "Oczywiście doraźne kontrole mogą być prowadzone w każdym czasie" - zaznaczono.

Według MS muszą istnieć "właściwe gwarancje ustrojowe mające na celu zapewnienie, że komornik w sposób rzetelny będzie wykonywał swoje obowiązki". "Jednym z podstawowych sposobów zagwarantowania powyższego jest zapewnienie, że komornik będzie dokonywał czynności urzędowych w godzinach urzędowania kancelarii, a wszystkie przypadki nieobecności na służbie pozostawiać będą pod kontrolą prezesa sądu rejonowego, przy którym komornik działa" - uzasadniono.

"Mimo zatem, że komornik nadal prowadzić będzie kancelarię na własny rachunek, przepisy projektu nadają jego relacji względem przełożonego prezesa sądu rejonowego quasi-pracowniczego charakteru" - podkreślono.

Ma zostać również wprowadzone dalsze ograniczenie możliwości przyjmowania przez komornika spraw spoza rewiru. "Przyjęto, że komornik może przyjmować sprawy jedynie z obszaru apelacji, na terenie której działa, a nie jak dotychczas z obszaru całego kraju" - czytamy. Według resortu przyjmowanie dodatkowych egzekucji jest możliwe jedynie jako premia za bardzo dobre wykonywanie swoich obowiązków.

W projekcie położono też nacisk na kwestię osobistego wykonywania czynności przez komorników. Asesorzy komorniczy czynności w ramach postępowania egzekucyjnego będą mogli wykonywać jedynie na zasadach wyjątku. Zaś "w sposób stanowczy odstąpiono od dotychczas obowiązującej regulacji pozwalającej na podejmowanie niektórych czynności egzekucyjnych upoważnionym aplikantom komorniczym".

"Celem regulacji jest wyeliminowanie sytuacji, w których niektórzy komornicy faktycznie pozostawali nieobecni w kancelarii przez znaczną część roku, a ich obowiązki wykonywali zastępujący ich asesorzy, przy braku jakichkolwiek możliwości prezesa sądu apelacyjnego do badania merytorycznej zasadności wniosków o ustanowienie zastępcy" - wskazano.

Wprowadzone mają zostać precyzyjne oświadczenia majątkowe komorników, według wzoru określonego przez MS. Oświadczenia te trafią nie tylko do sądów apelacyjnych, lecz też do urzędów skarbowych. "Jawne informacje zawarte w oświadczeniach majątkowych właściwy prezes sądu apelacyjnego będzie udostępniał w Biuletynie Informacji Publicznej" - zaznaczono.

Nowy kształt ma zostać nadany aplikacji komorniczej, podczas której większy nacisk będzie położony "na kwestie etyki i rzetelności wykonywania zawodu komornika". Z zawodu mają odejść komornicy bez wykształcenia prawniczego - chyba, że w terminie siedmiu lat od roku następującego pod dniu wejścia w życie ustawy ukończą studia prawnicze. (PAP)

autor: Mateusz Mikowski