Strażacy i służby energetyczne kilkanaście razy interweniowali ostatniej nocy na Podkarpaciu. W woj. podkarpackim prądu nie ma blisko 300 odbiorców.

Rzecznik podkarpackiej PSP Marcin Betleja powiedział, że w ciągu ostatniej nocy w regionie zanotowano 10 interwencji spowodowanych silnych wiatrem; głównie w pow. krośnieńskim i przemyskim. "W większości przypadków usuwaliśmy połamane konary drzew leżące na jezdniach i chodnikach" – dodał rzecznik.

"Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Krośnie. W nocy wiatr zerwał tam ok. 300 metrów kwadratowych pokrycia dachowego na budynku pływalni. Strażacy usunęli zagrożenie" – wyjaśnił Betleja.

Z kolei służby energetyczne w nocy z czwartku na piątek były wzywane sześć razy. Awarie usuwano na bieżąco.

"Aktualnie bez prądu jest blisko 300 odbiorców w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Utrudnienia zostaną usunięte w ciągu najbliższych dwóch–trzech godzinach" – zauważył Andrzej Balicki z PGE Dystrybucja w Rzeszowie.

Powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach leży średnio 40 cm; miejscami zaspy przekraczają półtora metra. "W związku z możliwością wystąpienia silnego wiatru podczas wycieczek górskich należy zachować szczególna ostrożność. Dotyczy to zwłaszcza obszarów zalesionych" – podkreślił ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Mołczan.(PAP)

Alfred Kyc