Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie mówił, że jest przeciwnikiem rozwiązań pozwalających na aborcję eugeniczną - podkreślił rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Jeśli ustawa będzie wypełniać to założenie, to należy się spodziewać podpisu - dodał.

W ubiegłym tygodniu w głosowaniu w Sejmie zdecydowano, że obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji, nie będzie procedowany. Zabrakło 9 głosów do tego, by projekt ten skierowany został do dalszych prac w sejmowej komisji.

Z kolei do dalszych prac sejmowych skierowany został projekt złożony przez Komitet Obywatelski #ZatrzymajAborcję. Projekt zakłada wyeliminowanie możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.

Łapiński pytany w poniedziałek w radiu Zet, czy będą konsultacje ze środowiskami kobiecymi ws. zmian w prawie dot. aborcji, czy po prostu prezydent podpisze ustawę zakazującą aborcji i sprawa się zakończy, podkreślił, że prezydent zawsze jasno deklarował, że jest przeciwnikiem aborcji ze względów eugenicznych.

"Zobaczymy oczywiście jaka będzie na koniec ustawa, bo zawsze prezydent ocenia ustawę na końcu. Ale co do fundamentalnej zasady takiej, o której prezydent mówił, której nie ukrywa, to mogę powtórzyć, że prezydent jasno i to w czasie kampanii i później wielokrotnie mówił, że jest przeciwnikiem takich rozwiązań, które pozwalają na aborcję eugeniczną" - mówił Łapiński.

Na pytanie, czy w takim razie prezydent podpisze tę ustawę rzecznik prezydenta odparł: "jeśli ta ustawa będzie wypełniać to założenie, to należy się spodziewać takiego podpisu". "To nie jest niczym tajemniczym, ani niczym zaskakującym. Natomiast tutaj zawsze prezydent zostawia sobie prawo do oceny ustawy, kiedy ona trafi na jego biurko" - zaznaczył Łapiński.

W październiku ub.r. w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" prezydent mówił, że podpisze ustawę zakazującą aborcji eugenicznej.

Na pytanie, jak zachowa się, jeśli na jego biurko trafi do podpisania obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji dzieci podejrzewanych o wrodzone wady i choroby Andrzej Duda mówił wówczas: "Te dzieci, jeśli uda im się przeżyć i rodzice nie zdecydują się na, niestety, proponowaną obecnie aborcję, są bardzo szczęśliwe. Jest nie do przyjęcia, że dziś w Polsce można te dzieci zabijać. To są wspaniali ludzie, którzy swoim życiem mogą zrobić wiele dobrego".

"Podpiszę ustawę zakazująca aborcji eugenicznej, przede wszystkim, aby wykluczyć prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa" - powiedział wtedy prezydent.