Wygłoszone miesiąc temu przez Mateusza Morawieckiego exposé zawierało listę ponad 30 celów. Teraz zamienią się one w zadania, którymi zarządzać mają przypisani do nich menedżerowie. Czyli ministrowie lub wiceministrowie. Tak ma powstać nieformalna hierarchia w rządzie, bazująca nie tylko na politycznej sile, lecz także wadze realizowanych zadań.
W tym kontekście jedną z ważniejszych ról do odegrania będzie miał nowy minister zdrowia Łukasz Szumowski i jego współpracownicy.
Na zdrowie!
Choć premier już w exposé podkreślał, że zdrowie ma być priorytetem, to głównie kładł nacisk na kwestie organizacyjne oraz finansowe: mówił o większych nakładach na zdrowie, zapowiedział uruchomienie programów skierowanych na leczenie kardiologiczne i onkologiczne.
Już wówczas eksperci podkreślali, że nie jest to program szyty pod ówczesnego ministra zdrowia, a raczej pod kogoś nowego. Kłopot polega na tym, że na szefa resortu wybrano osobę, która znowu nie ma żadnego zaplecza politycznego. Szumowski nie ma też co liczyć na wsparcie w postaci wiceministrów, którzy w ostatnim czasie bardzo często się zmieniali (a także zakres ich kompetencji). Na razie upaństwowieniem ratownictwa zajmuje się Marek Tombarkiewicz, a zdrowiem publicznym Zbigniew Król. Piotr Gryza jest odpowiedzialny za sieć szpitali, a Katarzyna Głowala za finanse. Kto z nich zostanie na swoich stanowiskach? Trudno to przewidzieć.
Pierwszy program zdrowotny, który został już uruchomiony, to Instytut Biotechnologii Medycznej, który ma się zająć badaniami nad tworzeniem innowacyjnych leków w onkologii i kardiologii. Na jego działalność przekazano pół miliarda złotych. Gdy w grudniu oficjalnie powoływano instytut, na uroczystości nie pojawił się nikt od Konstantego Radziwiłła. Był za to minister nauki Jarosław Gowin, którego zastępca miesiąc później został nowym szefem ministerstwa zdrowia.
Jednym z ważniejszych zadań zdrowotnych ma być program walki ze smogiem. Tu pierwsze skrzypce ma grać Piotr Woźny jako specjalny pełnomocnik rządu. W tym kontekście premier zapowiedział program wsparcia najuboższych, co może przełożyć się na dofinansowanie ocieplenia domu czy wymiany okien i drzwi. Na zapleczu rządu krąży także pomysł ulg na termomodernizację.
Energia jest w seniorach
Powyższe kwestie pośrednio są związane z polityką energetyczną i surowcową. Z kolei w niej pierwsze skrzypce gra Piotr Naimski, pełniący funkcję pełnomocnika rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Ma ze strony rządu odpowiadać za koordynację i powodzenie takich projektów jak rurociąg ze złóż norweskich przez Danię czy inwestycje gazowe.
Priorytetem PiS od początku jest polityka społeczna. Tu ważną rolę ma odgrywać resort Elżbiety Rafalskiej. O ile w pierwszej części kadencji gros uwagi kierowano na politykę rodzinną, to teraz ma być adresowana ona do emerytów i seniorów.
PiS będzie oczekiwał gestów w rodzaju 500 plus dla emeryta (program miałby pilotować odpowiedzialny za sprawy ubezpieczeń społecznych wiceminister Marcin Zieleniecki). Z drugiej strony ma powstać program Przyjazna Polska, który usunie bariery architektoniczne i prawne dla osób starszych i niepełnosprawnych.
Trudna rola do zagrania
Inny polityczny priorytet PiS to poparcie wsi. Stąd w exposé Morawiecki podkreślał działania mające utrzymać standard życia, w tym wynegocjowanie korzystnego budżetu dopłat dla rolnictwa w kolejnej unijnej perspektywie. Za to będzie odpowiadał finalnie wiceszef MSZ Konrad Szymański, choć konkretne negocjacje odbędą się także z udziałem przedstawicieli resortu rolnictwa.
Nad tym celem zbierają się jednak chmury, gdyż jak pisał portal Politico, prezydent Francji Emmanuel Macron w przeciwieństwie do swoich poprzedników dopuszcza korekty w polityce rolnej. Jego kraj był do tej pory naszym największym sprzymierzeńcem w tej sprawie. Palącą sprawą jest też likwidacja epidemii ASF, która zagraża hodowlom świń. Tu pierwsze skrzypce będą grały resorty rolnictwa i środowiska.
Finanse
Ministrowi finansów premier wyznaczył w exposé dość jasne cele. Można je streścić w jednym zdaniu: obrany kurs jest dobry (co widać w rosnących wpływach z podatków, zwłaszcza VAT) i zostanie on utrzymany.
W resorcie znaczącą rolę odgrywać mają wiceministrowie odpowiedzialni za nadzór nad departamentami podatkowymi i Krajową Administracją Skarbową. Obecnie to Paweł Gruza i Marian Banaś. Pierwszy dał się poznać jako zwolennik radykalnego kursu w polityce uszczelniania systemu. To pod jego kierownictwem przygotowano takie rozwiązania, jak STIR (system pomagający zwalczać przestępczość skarbową przy wykorzystaniu informacji z sektora bankowego), czy split payment w VAT. Oba zaczną funkcjonować w tym roku. Wiceminister nadzoruje również nowo powołany departament cen transferowych i wycen. To na uszczelnianiu podatków dochodowych od firm ma się skupiać energia resortu w tym roku.
Z kolei Marian Banaś nadzorował reformę służb skarbowych. Powołanie KAS przebiegło bez dużych zakłóceń, choć – według raportu NIK – spowodowało przejściowy spadek efektywności kontroli w pierwszej połowie 2017 r.
Pewne jest, że Morawiecki będzie się też bacznie się przyglądał temu, jak z deklaracji wymienionych w exposé wywiązują się dwa nowe resorty powstałe w wyniku podzielenia Ministerstwa Rozwoju.
Pilnowanie rozwoju
Jerzy Kwieciński pokieruje resortem inwestycji i rozwoju. To właśnie inwestycje od dwóch lat są piętą achillesową naszej gospodarki. O ile te publiczne już ruszyły, to prywatny kapitał wciąż zwleka. Nowy minister jest tego świadomy. W realizacji zadań, w których będą się łączyły środki publiczne, finansowanie z państwowych spółek i z sektora prywatnego, liczyć na wsparcie części dotychczasowego kierownictwa resortu rozwoju. Np. specjalizujących się w funduszach UE i politykach rozwojowych wiceministrów: Pawła Chorążego, Adama Hamryszczaka czy Witolda Słowika.
Część osób z MR zasili też pewnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, któremu szefować będzie Jadwiga Emilewicz. W jej resorcie firmy mają liczyć na wsparcie i kolejne deregulacyjne inicjatywy, a start-upy na zrozumienie specyfiki ich działalności i potrzeb.
Innowacyjność była mocno akcentowana przez premiera, a teraz ma ministerstwo, które będzie o nią dbało. Z kim na pokładzie? Wiceminister Mariusz Haładyj od lat usuwa kłody spod nóg biznesu, więc idealnie pasuje do nowego resortu. Podobnie jak Andżelika Możdżanowska, która do MR przyszła, aby wsłuchiwać się w potrzeby sektora MŚP. Z kolei Tadeusz Kościński, który w ministerialnym porfolio ma zarówno tematy inwestycyjne, jak i związane z gospodarką cyfrową, może odnaleźć się w obu nowych resortach.
Wszystko też wskazuje, że wkrótce w ich kierownictwach pojawią się nowe twarze, które wezmą na siebie zadania nakreślone nie tylko w gospodarczej części exposé, ale także Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
Cel w finansach jest jasny: kontynuujemy obrany kurs