W rozmowach sondażowych niemieckiej chadecji i socjaldemokratów w sprawie ewentualnej tzw. wielkiej koalicji rządowej (CDU/CSU i SPD) osiągnięto porozumienie w sprawie przepisów dotyczących wykwalifikowanych imigrantów - podały we wtorek niemieckie media.

Sugeruje się, że przybliża to te partie polityczne do decyzji o formalnym rozpoczęciu negocjacji koalicyjnych.

Według mediów powołujących się na dokument jednej z grup roboczych prowadzących rozmowy sondażowe partie zgodziły się co do tego, że wykwalifikowanych pracowników powinno się zachęcać do przyjazdu do Niemiec, przy czym proces ten powinien się odbywać w sposób uporządkowany. Podobno nie było jednak zgody w kwestii nazwy ustawy, mającej to uregulować.

Reuters zwraca uwagę, że od połowy 2015 roku do Niemiec przybyło ponad milion imigrantów i uchodźców, ale wielu ma problemy ze znalezieniem pracy, ponieważ brakuje im kwalifikacji i znajomości języka. Natomiast gospodarka niemiecka, największa w Europie, potrzebuje napływu wykwalifikowanej siły roboczej, m.in. z powodu starzejącego się społeczeństwa.

Agencja dpa pisze, że w kluczowych kwestiach, takich jak podatki i polityka migracyjna, w dalszym ciągu utrzymują się duże różnice między chadecją a socjaldemokratami. Oczekuje się, że porozumienie może zostać osiągnięte dopiero w czwartek. Niemniej jednak w poniedziałek napływały informacje o wstępnym uzgodnieniu podniesienia progu dochodowego, od którego stosuje się najwyższą, 42-procentową stawkę podatkową, z 53,7 tys. do 60 tys. euro rocznie. CSU odrzuca natomiast postulowane przez SPD stopniowe zwiększenie najwyższej stawki podatkowej z 42 do 45 proc.

Niemieckie media informują też, że w rozmowach sondażowych za nierealistyczny uznano określony wcześniej cel zmniejszenia emisji dwutlenku węgla w 2020 roku o 40 proc. w stosunku do 1990 roku. Plan stopniowego odchodzenia od energetyki węglowej miałaby opracować specjalna komisja.

Reuters zwraca uwagę, że chadecja i socjaldemokraci uzgodnili, iż rozmowy sondażowe będą poufne, ale wysocy rangą przedstawiciele obu stron dają do zrozumienia, że przebiegają one pomyślnie.

Pomimo upływu ponad trzech miesięcy od wyborów parlamentarnych Niemcy nadal nie mają nowego rządu. W wyborach do Bundestagu z 24 września zarówno CDU/CSU (32,9 proc.), jak i SPD (20,5 proc.) uzyskały wyniki najgorsze w powojennej historii tych partii.

Po fiasku rozmów z FDP i Zielonymi w listopadzie, chadecy rozpoczęli starania o wznowienie dotychczasowej tzw. wielkiej koalicji z SPD, która początkowo deklarowała zamiar przejścia do trwałej opozycji. Eksperci uważają, że nowy rząd powstanie nie wcześniej niż w marcu.

Rozmowy sondażowe o utworzeniu wielkiej koalicji rozpoczęły się w niedzielę i mają zakończyć się do nocy z czwartku na piątek. Następnie gremia kierownicze trzech partii podejmą decyzję, czy osiągnięte rezultaty uprawniają do podjęcia negocjacji o powołaniu wspólnego rządu. W przypadku SPD będzie to zjazd partii 21 stycznia w Bonn. (PAP)