Nawet 5 lat więzienia może grozić 68-latkowi, który ze sklepu jednej z ogólnopolskich sieci handlowych w Łodzi skradł prawie 2 tys. naklejek, a następnie - w ramach prowadzonej przez sieć akcji promocyjnej - wymienił je na 23 maskotki "świeżaki".

Informację o podejrzeniu przestępstwa przez jednego z klientów przekazał łódzkim policjantom przedstawiciel poszkodowanej sieci handlowej. Według jego relacji 15 grudnia ze sklepu w dzielnicy Górna skradzionych zostało ponad 1,9 tys. naklejek promocyjnych o wartości 1961 zł, służących do wymiany na pluszowe maskotki.

Z nagrania monitoringu sklepowego wynikało, że rolkę z naklejkami przywłaszczył sobie jeden z klientów marketu, wykorzystując nieuwagę sprzedawczyni. Policja szybko ustaliła jego personalia, a następnie zatrzymała mężczyznę podczas kolejnej wizyty w okradzionym wcześniej sklepie.

Według Joanny Kąckiej z łódzkiej KWP, amatorem maskotek okazał się 68-latek, który stwierdził, że skradzione naklejki wymienione zostały do tej pory na 23 "świeżaki". Pluszaki zostały odzyskane, a mężczyzna - do tej pory niekarany - usłyszał zarzut popełnienia kradzieży, za co grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. (PAP)

autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska