W sprawie kwestii migracyjnych pokazaliśmy wielokrotnie, że mamy dobrą wolę, by szukać porozumienia. Natomiast decyzje w sprawie migracji będą podejmowane tylko w Warszawie - powiedział w piątek wiceszef MSZ Konrad Szymański. Dodał, że to Polska odpowiada za bezpieczeństwo swoich granic.

Szymański był pytany w wywiadzie dla telewizji wPolsce.pl o słowa lidera partii Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego, który w wywiadzie dla czwartkowej "Rzeczpospolitej" powiedział, że "7 tysięcy (uchodźców - PAP) na 40-milionowy kraj, na które zgodził się poprzedni rząd, nie powinno być problemem". Wiceszef MSZ był pytany m.in., czy rząd planuje jakąś korektę stanowiska w tej sprawie oraz o to, czy "Polska jest w stanie gdzieś ustąpić".

Szymański odpowiedział, że "żadnej inicjatywy w kwestiach migracji nie należy traktować w kategoriach ustępowania, czy też konfrontowania".

"Polska ma swoje własne wybory w tej sprawie. Myślę, że są one dobrze umotywowane, uzasadnione" - dodał wiceminister.

Podkreślił, że "Polska w ostatnich latach bardzo aktywizuje się, jeżeli chodzi o kwestie migracyjne, także poza naszym regionem, w tych miejscach, które bezpośrednio nie oddziałują na naszą sytuację społeczną, demograficzną, społeczeństwa".

"Mimo tej napiętej sytuacji wokół niektórych kwestii migracyjnych pokazaliśmy wielokrotnie, że mamy dobrą wolę, by szukać porozumienia. Natomiast decyzje w sprawie migracji będą podejmowane tylko w Warszawie. Będziemy bronili bardzo jasno zasady, że za bezpieczeństwo granic, za politykę migracyjną, za politykę również azylową, odpowiada Warszawa i nikt inny" - powiedział.

Przyznał, że Polska jest "skłonna do dialogu politycznego w tej sprawie, do oceny, co moglibyśmy zrobić razem". Jak dodał, "już dziś robimy bardzo wiele rzeczy razem i to wciąż nie doczekało się wystarczającego uznania ze strony niektórych przynajmniej stolic".(PAP)autor: Grzegorz Bruszewski