MSZ z zaniepokojeniem odnotowało eskalację konfliktu na Ukrainie; liczba naruszeń rozejmu w Donbasie osiągnęła poziom nienotowany od stycznia 2017 roku. Oczekujemy, że zawieszenie broni, wchodzące w życie 23 grudnia, będzie przestrzegane - przekazał resort w sobotnim komunikacie.

"MSZ RP z zaniepokojeniem odnotowało eskalację konfliktu zbrojnego na Ukrainie, potwierdzoną przez oceny Specjalnej Misji Monitorującej OBWE (SMM). Liczba naruszeń rozejmu w Donbasie osiągnęła poziom nienotowany od stycznia 2017 roku. Wyrażamy oczekiwanie, że uzgodnione na forum Trójstronnej Grupy Kontaktowej zawieszenie broni, które wchodzi w życie 23 grudnia, będzie w pełni przestrzegane, a podejmowane próby deeskalacji nie zostaną zaprzepaszczone" - oświadczył resort spraw zagranicznych.

W komunikacie wskazano, że do wzrostu napięcia w Donbasie przyczyniła się decyzja Rosji z 19 grudnia 2017 r. o wycofaniu jej przedstawicieli ze Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji (Joint Center for Control and Co-ordination, JCCC). Resort przekazał też, że Polska odczytuje ten krok "jako kolejną próbę pogorszenia bezpieczeństwa pracy monitorów i dalszego ograniczenia możliwości wykonywania przez nich zadań w terenie".

MSZ wyraziło ponadto nadzieję, że Rosja podejmie decyzję o "niezwłocznym" powrocie do Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji.

Jak podało MSZ, Wspólne Centrum Kontroli i Koordynacji (Joint Center for Control and Co-ordination, JCCC) utworzono w 2014 r. W jego skład wchodzą wojskowi reprezentujący Rosję i Ukrainę. Mechanizm spełnia ważną rolę w ograniczeniu napięcia oraz implementacji porozumień mińskich, szczególnie w kwestii wycofania broni ciężkiej, rozminowania oraz naprawy infrastruktury cywilnej wzdłuż linii kontaktu.