Decyzja KE o uruchomieniu art. 7 wobec Polski to efekt uprawiania przez PiS "legislacji walcowej" - ocenił w środę poseł Kukiz'15 Jerzy Kozłowski. Jego zdaniem to PO i Nowoczesna "zaangażowały KE, by wtrąciła się w wewnętrzne sprawy Polski".

Komisja Europejska zdecydowała w środę o uruchomieniu art. 7 traktatu unijnego wobec Polski. Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że KE daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.

Zdaniem Jerzego Kozłowskiego odpowiedzialność za uruchomienie art. 7 leży zarówno po stronie PO i Nowoczesnej, jak i PiS. W opinii posła Kukiz'15, PO i Nowoczesna "zaangażowały KE w wewnętrzne sprawy Polski", PiS z kolei - jak mówił - "uprawia w Sejmie legislację walcową". "Idziemy jak walec, uchwalamy wszystko, nie patrzymy na podpowiedzi różnych stron, m.in. nasze poprawki są odrzucane dlatego, że składa to Kukiz'15" - dodał.

"Mamy bezrefleksyjną legislację i dajemy tym samym paliwo Komisji Europejskiej, która jako ciało wewnętrzne (...) nie wiedząc, o co dokładnie chodzi w reformie sądownictwa, wchodzi w tę reformę, nie znając polskiej specyfiki" - mówił. "Jeśli przeegzaminowalibyśmy pana Timmermansa, co wie o polskiej reformie sądownictwa, myślę, że ten egzamin by oblał" - dodał.

Zdaniem Kozłowskiego Polska powinna zmienić swoją legislację. "Negatywnie oceniam prace Sejmu. Zastanawiam się, czy Sejm jest w ogóle potrzebny, ponieważ każdy projekt przygotowany przez rząd jest bezrefleksyjnie uchwalany w Sejmie" - ocenił. "Niech PiS ogarnie jakaś refleksja. Jest nowy premier, mam nadzieję, że będzie on miał lepsze relacje z UE (...). Ten konflikt jest nam niepotrzebny" - stwierdził.

W ocenie posła Kukiz'15 także PO i Nowoczesna powinny "przestać inspirować ciała zewnętrzne do tego, by te wtrącały się w wewnętrzne sprawy Polski".(PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska