Obecnie nie ma decyzji o przywróceniu możliwość głosowania korespondencyjnego; być może ta kwestia będzie jednym z tematów wtorkowego spotkania kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała we wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Mazurek była pytana na briefingu prasowym w Sejmie, jak ostatecznie zostanie rozwiązana w nowelizacji ordynacji wyborczej kwestia głosowania korespondencyjnego. Uchwalone przez Sejm w ubiegły czwartek zmiany w Kodeksie wyborczym znoszą możliwość głosowania korespondencyjnego.

Mazurek przyznała, że spraw głosowania korespondencyjnego to kwestia, która jest dziś tematem "najbardziej nośnym, wzbudzającym niezadowolenie". "Nie wiem, jakie będzie rozstrzygnięcie tak do końca. Czy to zostanie utrzymane, czy zostaną wprowadzone inne zmiany. Za wcześnie by o tym mówić" - powiedziała rzeczniczka PiS.

Nie wykluczyła, że ta sprawa może być jednym z tematów spotkania kierownictwa PiS we wtorek o godz. 18 w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości.

"Dzisiaj o niczym nie przesądzamy, ani że utrzymamy to tak, jak jest ani, że to zmienimy. Takiej decyzji nie ma. Mówię to w kontekście informacji medialnych, które się pojawiają, że chcemy zlikwidować tę naszą dzisiejszą propozycję. Takiej decyzji, żebyśmy przywrócili możliwość głosowania korespondencyjnego, jeszcze nie ma" - powiedziała Mazurek

W poniedziałek wieczorem trzy senackie komisje zarekomendowały przyjęcie z poprawkami zmian w Kodeksie wyborczym. Poparte przez komisje poprawki PiS mają charakter doprecyzowujący. Senatorowie negatywnie zaopiniowali poprawki PO m.in. o przywróceniu głosowania korespondencyjnego.

Uchwalona przez Sejm nowelizacja zmienia zapisy czterech ustaw: Kodeksu wyborczego oraz ustaw o samorządzie gminnym, powiatowym, wojewódzkim i o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Wprowadza m.in. dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, liczoną od wyborów samorządowych w 2018 r.