FBI prowadzi dochodzenia w sprawie osób zainspirowanych „ideologią Antify” (tzw. antyfaszystów, członków Antify) w związku z podejrzeniami o ich zaangażowanie w brutalną działalność przestępczą - oświadczył szef FBI Christopher Wray.

Wray powiedział w czwartek wieczorem członkom komisji ds. bezpieczeństwa narodowego Izby Reprezentantów USA, że osoby powiązane z tzw. antyfaszystami i ruchem Antifa (Anti-Fascist Action) są podmiotem śledztwa FBI ze względu na podejrzenia prowadzenia brutalnej aktywności przestępczej.

"Podczas gdy nie prowadzimy dochodzenia w sprawie Antify jako Antify, gdyż jest to ideologia i my nie prowadzimy śledztw dotyczących ideologii, prowadzimy parę śledztw w sprawie anarchistów-ekstremistów, w ramach których wykryliśmy osoby, które są zmotywowane do brutalnej działalności przestępczej w oparciu o ideologię Antify" - powiedział komisji dyrektor FBI.

Wray dodał, że FBI prowadzi obecnie około tysiąca śledztw dotyczących tzw. wewnętrznego terroryzmu i wszystkie one były oparte na realnych, fizycznych groźbach, a nie "ideologii, opinii czy retoryce".

Antifa zwróciła na siebie uwagę mediów i opinii publicznej w zeszłym roku, gdy doszło do brutalnych starć na terenie całych Stanów Zjednoczonych, głównie na kampusach uniwersyteckich. Zwolennicy tego skrajnie lewicowego ruchu byli krytykowani za stosowanie "skoordynowanej przemocy" przeciwko osobom, które według nich popierają prawicową ideologię.

Agencje federalne w 2016 roku ostrzegały, że może dojść do brutalnych starć i wewnętrznego terroryzmu anarchistów. FBI oraz resort bezpieczeństwa wewnętrznego oceniły, że "anarchistyczni ekstremiści" oraz grupy Antify są głównymi podejrzanymi w prowadzonych przez agencje śledztwach dotyczących stosowania przemocy w przestrzeni publicznej - atakują oni policjantów, rząd, instytucje rządowe i polityczne, rasistów, faszystów i "symbole kapitalizmu".

Dyrektor FBI podkreślił w czwartek wieczorem, że FBI nie interesuje się członkami skrajnie lewicowych grup ze względu na ich przynależność do tych grup, i dodał, że aby otworzyć śledztwo, trzeba najpierw mieć wiarygodne dowody.

"Ze względu na problemy związane z pierwszą poprawką do konstytucji i wolnością wypowiedzi oraz nie najlepszą historią FBI w radzeniu sobie z tymi problemami w przeszłości mamy bardzo konkretne zasady co do śledztw dotyczących krajowego terroryzmu" - poinformował Wray. Dyrektor wyjaśnił, że "by otworzyć śledztwo, muszą istnieć wiarygodne dowody na popełnienie przestępstwa federalnego oraz groźba użycia siły bądź przemocy, by osiągnąć polityczny bądź społeczny cel. I jeśli mamy te wszystkie elementy, to wtedy otwieramy bardzo agresywne dochodzenie".

Emerytowany profesor Uniwersytetu Harvarda Alan Dershowitz, znany z liberalnych poglądów, w sierpniu br. ocenił, że “Antifa to organizacja antyamerykańska, przeciwna wolnemu rynkowi, komunistyczna i socjalistyczna, która stara się cenzorować wolność słowa na kampusach uniwersyteckich (…) używa ona przemocy, a to, że jej członkowie przeciwstawiają się faszyzmowi i paru pomnikom, nie znaczy, że powinno się robić z nich bohaterów lewicy”.