Dostaję groźby; w tym groźby pozbawienia życia, więc zrobiłem to tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa - oświadczył w czwartek rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek, pytany o powód utajnienia jego oświadczenia majątkowego. Zadeklarował, że w przyszłości może zwołać konferencję i ujawnić majątek.

W środę portal wPolityce.pl poinformował, że rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek w odróżnieniu od innych sędziów nie ujawnił swojego oświadczenia majątkowego. Sędzia przyznał portalowi, że wykorzystał możliwość skorzystania z wniosku o utajnienie swojego oświadczenia, a wniosek ten został uznany przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Zapytany w Polskim Radiu 24, czemu nie ujawnił swojego majątku powiedział, że "dostaje groźby; groźby pozbawienia życia, czy zrobienia krzywdy" i "robi to tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa".

"Jak pan wie, jeżeli poda się w małej miejscowości dokładne dane, które wynikają z oświadczeń majątkowych (...) to średnio sprytny informatyk jest w stanie ustalić dokładnie gdzie ja mieszkam, a ja mam rodzinę" - podkreślił.

Dodał, że co roku składa "bardzo precyzyjne oświadczenia majątkowe do Urzędu Skarbowego i sądu". "One są dzisiaj kontrolowane drobiazgowo co do złotówki, ale ja dzisiaj śpię spokojnie" - zaznaczył sędzia i dodał, że jak "odejdzie z Krajowej Rady Sądownictwa, bo nie chce obciążać tej instytucji swoimi prywatnymi sprawami" oraz jeśli "będzie takie zapotrzebowanie społeczne" to "zwoła konferencję i pokaże te wszystkie majątki - ile ma kredytów; każdą złotówkę".