Gdyby obecny przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk startował na prezydenta Polski, a ja miałbym poparcie, także wystartowałbym w wyborach prezydenckich - oświadczył europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

W niedzielę Donald Tusk napisał na swoim prywatnym koncie na Twitterze: "Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie". W odpowiedzi na ten wpis Saryusz-Wolski wyraził gotowość do startu w wyborach prezydenckich, jeśli o urząd ten będzie się ubiegał również szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Pytany w TVN24, czy deklaracja startu na prezydenta RP była poważna, czy podjęta pod wpływem emocji, europoseł powiedział, że gdyby Donald Tusk startował oraz gdyby on sam miał poparcie "to jest to poważna deklaracja".

Na pytanie o czyje poparcie chodzi powiedział, że "takie, które by dawało szansę". Dopytywany, czy chodzi o poparcie PiS odparł, że tak.

Pytany, czy gdyby Andrzej Duda nie startował na prezydenta Polski, albo nie miał poparcia PiS to, czy on by wystartował, Saryusz-Wolski odparł: "Gdyby szerokie spektrum, oczywiście odmienne od totalnej opozycji, potrzebowało kandydata. Gdyby niestety wystartował Donald Tusk - mam nadzieję, że nie wystartuje, a ja będę mógł się zająć innym rodzajem twórczości - to wtedy tak".