Premier Iraku Hajdar Abadi oświadczył we wtorek, że Państwo Islamskie (IS) zostało pokonane z militarnego punktu widzenia. Zastrzegł jednak, że ogłosi zdecydowane zwycięstwo, gdy zostaną pokonani również bojownicy pozostający na terenach pustynnych.

"Z wojskowego punktu widzenia położyliśmy kres obecności Daesz (IS) w Iraku" - powiedział szef irackiego rządu na cotygodniowej konferencji prasowej. Po czym dodał: "Jeśli Bóg pozwoli, wkrótce - po zakończeniu operacji oczyszczania - ogłosimy zwycięstwo nad Daesz w Iraku".

Wcześniej we wtorek koniec organizacji Państwo Islamskie ogłosił prezydent Iranu Hasan Rowhani.

W ostatnich tygodniach IS doznało szeregu dotkliwych porażek w Iraku i Syrii. W połowie października całkowicie wyzwolona została leżąca w północnej Syrii Ar-Rakka, była stolica samozwańczego kalifatu.

W niedzielę armia syryjska oraz sojusznicze milicje szyickie z Libanu, Iraku i Iranu po ciężkich walkach odbiły z rąk dżihadystów strategiczne syryjskie miasto Abu Kamal przy granicy z Irakiem, jeden z ostatnich bastionów IS w Syrii.

Z kolei w piątek iracka armia ogłosiła, że przejęła kontrolę nad miastem Rawa, które było ostatnim dużym ośrodkiem IS w Iraku.

W czerwcu 2014 roku Państwo Islamskiego proklamowało kalifat na zamieszkanych przez ok. 7 mln ludzi okupowanych obszarach Syrii i Iraku, o powierzchni równej terytorium Włoch. Według dowodzonej przez USA międzynarodowej koalicji antyislamistycznej obecnie bojownicy IS kontrolują zaledwie 5 proc. opanowanych wcześniej obszarów i zajmują tylko pustynne tereny na pograniczu Iraku i Syrii oraz niewielki obszar pod Damaszkiem. Nadal jednak prężnie działa aparat propagandowy IS i według obserwatorów istnieje groźba zamachów samobójczych i ataków uśpionych komórek tej grupy.(PAP)

ulb/ mc/