Moim obowiązkiem, jako ministra obrony narodowej, jest pełen szacunek dla urzędu prezydenckiego - powiedział w poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz. Jestem państwowcem i jestem z pełnym szacunkiem dla urzędu prezydenckiego - zapewnił.

Macierewicz wziął udział w programie "Tweet UP" w TV Republika. Odpowiadał w nim na pytania użytkowników portalu Twitter.

Jeden z internautów zapytał szefa MON, czy "niechęć" prezydenta Andrzeja Dudy jest "wynikiem osobistej niechęci, czy złych doradców". "W ogóle nie widzę takiego problemu i staram się nie zwracać w ogóle uwagi na sprawy personalne. Jestem państwowcem i jestem z pełnym szacunkiem dla urzędu prezydenckiego" - odpowiedział Macierewicz.

Dopytywany przez gospodarzy programu, czy nie jest tak, że jego "misję blokuje Pałac Prezydencki" powtórzył, że jego obowiązkiem, jako ministra obrony narodowej jest "pełen szacunek dla urzędu prezydenckiego". "I staram się - mam nadzieję - skutecznie to realizować, równocześnie realizując wszystkie zadania, jakie wynikają z konstytucji, zarówno wobec pani premier, która jest moim bezpośrednim przełożonym, jak i wobec tych funkcji, które prezydent, jako zwierzchnik sił zbrojnych, realizuje" - zapewnił.

Inny z użytkowników Twittera spytał, czy prezydent Duda "cały czas jest elementem dobrej zmiany". "Na pewno pan prezydent nie jest elementem, tylko jest prezydentem Rzeczpospolitej i tak należy go traktować. Powtarzam należy go traktować tak, jak się traktuje prezydenta Rzeczpospolitej z całym szacunkiem i z całym zrozumieniem dla obowiązków, które na nim ciążą" - podkreślił szef MON.

W programie padło też pytanie o przyczyny przedłużającej się procedury weryfikacji związanej z cofnięciem dostępu do informacji niejawnych gen. Jarosławowi Kraszewskiemu z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. "Sprawdzanie gen. Kraszewskiego nie trwa aż tyle - trwa zdaje się 4 miesiące, a ustawa mówi o 6-miesięcznym okresie, który jest zostawiony Służbie Kontrwywiadu Wojskowego dla zrealizowania tego zadania" - powiedział szef MON.

Według niego powodem wszczęcia ponownej procedury weryfikacyjnej przez SKW było "pojawienie się, już po zrealizowaniu poprzedniego sprawdzenia, nowych informacji, które wskazywałyby", że gen. Kraszewski nie jest "zdolny do zagwarantowania bezpieczeństwa informacji, jakie mógłby posiąść". "I z tego względu weryfikacja tych właśnie informacji jest teraz przeprowadzana" - powiedział Macierewicz. Zapewnił, że informacje te zostały przekazane zarówno szefowi BBN Pawłowi Solochowi, premier Beacie Szydło, prezydentowi Andrzejowi Dudzie, jak i "wszystkim osobom, które są tą sprawą oficjalnie, służbowo zainteresowane".

Gen. bryg. Jarosław Kraszewski to dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W czerwcu Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła wobec. gen. Kraszewskiego postępowanie sprawdzające. Wszczęcie postępowania - które zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych może trwać do 12 miesięcy - oznacza czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym samym - jak stwierdziło Biuro - uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków służbowych w BBN.

Kilka dni temu do mediów trafiło nagranie, w którym prezydent Andrzej Duda, pytany przez jednego z uczestników obchodów Święta Niepodległości, czy "dogada się" z Antonim Macierewiczem, odpowiedział, że "pan minister musi sobie parę rzeczy przemyśleć". Po chwili dodał: - Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko.

W piątek w TVP Info prezydent wyjaśnił, że chodziło właśnie o gen. Kraszewskiego, który - jak mówił - jest jednym z jego bliskich współpracowników w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. "Człowiekiem, który w jakimś sensie w związku z tym ocenia i weryfikuje politykę realizowaną przez ministra obrony narodowej względem polskiej armii. Nie jest tajemnicą, nie będę ukrywał, że pan generał Kraszewski miał krytyczny stosunek do całego szeregu działań, jakie prowadził i prowadzi pan minister Antoni Macierewicz" - powiedział prezydent.