Mimo wolnego internetu i trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników niemieckie firmy w Chinach pozytywnie oceniają rok 2017 i deklarują większy niż w ub.r. optymizm – wynika z opublikowanego w piątek raportu z ankiety Niemieckiej Izby Handlowej.

Działające w Chinach niemieckie przedsiębiorstwa lepiej oceniają sytuację niż robiły to w ubiegłorocznej ankiecie. Wzrost optymizmu odnotowano szczególnie w branży maszyn i sprzętu przemysłowego, która jest największym sektorem dla niemieckiego biznesu w Państwie Środka.

Prawie dwie trzecie spośród 423 firm, które wzięły udział w ankiecie spodziewa się osiągnąć lub przekroczyć zakładane na ten rok cele, a trzy czwarte przewiduje wzrost obrotów w przyszłym roku.

Firmy z Niemiec pozostają jednak ostrożne w kwestii inwestycji i zatrudnienia. Pomimo optymizmu odsetek przedsiębiorstw zwiększających inwestycje i powiększających swoje kadry w Chinach nie osiągnie poziomu, jaki obserwowano przed 2014 rokiem – napisano w podsumowaniu raportu z ankiety.

Prawie 40 proc. respondentów – czyli nieco więcej niż w ubiegłym roku – czuje się w Chinach mniej „mile widzianych” niż wcześniej, a jednak zdecydowana większość przedsiębiorstw nie planuje opuszczenia tego kraju w najbliższej przyszłości.

Wśród pięciu najczęściej wymienianych przez niemieckie firmy wyzwań związanych z działalnością w Chinach trzy dotyczą rynku pracy. Respondenci narzekali na trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników, rosnące koszty pracy i kłopoty z utrzymaniem pracowników już zatrudnionych.

Dwa pozostałe problemy z pierwszej piątki to powolne połączenie internetowe z zagranicą oraz chińskie restrykcje w dostępie do sieci. Dopiero na szóstym miejscu znalazła się konkurencja ze strony firm lokalnych, a na następnym – ich preferencyjne traktowanie na chińskim rynku.

Mimo zapewnień chińskich władz o „otwieraniu drzwi” chińskiej gospodarki dla zagranicznych podmiotów większość ankietowanych niemieckich firm zdeklarowało niewielką lub żadną ufność w przyszłe otwieranie chińskiego rynku. Zaledwie 40 proc. wyraziło optymizm w stosunku do otwierania rynku w średnim okresie.

Zdecydowana większość respondentów uznała „naturę dwustronnych relacji” chińsko-niemieckich za istotną dla prowadzonej przez siebie działalności. Nieco ponad połowa badanych od utworzonego po wrześniowych wyborach niemieckiego rządu oczekuje większego zaangażowania w zwiększanie dostępu zagranicznych firm do chińskiego rynku oraz tworzenie w Chinach równych szans dla przedsiębiorstw z zagranicy.

Nowością w tegorocznej ankiecie były pytania o lansowaną przez Pekin globalną inicjatywę Pasa i Szlaku. Ponad jedna trzecia respondentów zadeklarowała, że dostrzega potencjalny pozytywny wpływ tej inicjatywy dla przyszłości swojego biznesu. Tymczasem ponad połowa nie widzi żadnego jej znaczącego efektu lub nie ma na jej temat zdania.

Inicjatywa Pasa i Szlaku ma na celu ożywienie globalnego handlu poprzez budowę sieci korytarzy transportowych między Chinami a krajami Azji, Europy i Afryki. Zmierza do poszerzenia strefy chińskich wpływów gospodarczych, a według krytyków służy również do ekspansji wpływów politycznych Pekinu.

Niemiecka Izba Handlowa w Chinach zrzesza – jak sama pisze – ok. 2,4 tys. przedsiębiorstw, co stanowi w przybliżeniu połowę wszystkich niemieckich firm operujących w Państwie Środka. Ankietę przeprowadzono w sierpniu i wrześniu br.(PAP)

autor: Andrzej Borowiak z Kantonu

edytor: Marek Michałowski