Polska nigdy nie zaakceptuje naruszania granic Gruzji; możecie na nas liczyć jako na przyszłego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ - oświadczył we wtorek w Tbilisi szef MSZ Witold Waszczykowski.

Polski minister odwiedza Gruzję wraz z szefową szwedzkiej dyplomacji Margot Wallstroem. Na wspólnej konferencji prasowej po porannych rozmowach z gruzińskim wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych Micheilem Dżanelidze Waszczykowski wyraził poparcie dla "integralności terytorialnej, niepodległości i suwerenności" Gruzji.

"Jako Polska nigdy nie zaakceptujemy naruszenia międzynarodowo uznanych granic niepodległego kraju. Możecie na nas liczyć jako na przyszłego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ" - zapewnił. Polska będzie pełnić funkcję niestałego członka RB ONZ w latach 2018-2019.

"Pełne zaangażowanie" na rzecz integralności terytorialnej Gruzji "w międzynarodowo uznanych granicach" zadeklarowała również Wallstroem. Jej zdaniem kluczem do rozwiązania konfliktu gruzińskiego jest dialog w formacie genewskim, także z udziałem przedstawicieli separatystów z Osetii Płd. i Abchazji.

W dalszej części wtorkowej wizyty Waszczykowski i Wallstroem odwiedzą siedzibę biura terenowego Misji Obserwacyjnej UE w Mcchecie, gdzie mają się spotkać z p.o. szefa Misji Erikiem Hoeegiem oraz z Polakami i Szwedami pełniącymi tam służbę. Jak podało MSZ w Warszawie, ministrowie udadzą się także na linię rozgraniczenia w okolicy Odzisi, przy granicy z Osetią Południową.

W sierpniu 2008 roku wybuchł kilkudniowy konflikt zbrojny między Rosją i Gruzją. Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową, regionem, który oderwał się od niej w latach 90. i przy nieformalnym wsparciu Moskwy uzyskał faktyczną niezależność. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do tej republiki i dalej w głąb gruzińskiego terytorium. W wyniku konfliktu Rosja uznała niepodległość nie tylko Osetii Płd., ale też drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej, Abchazji.