Kilkanaście zastępów strażaków bierze udział w gaszeniu pożaru hałdy śmieci na składowisku w Studziankach koło Wasilkowa (Podlaskie).

Akcja może potrwać nawet kilkanaście godzin. "Na tyle się zapowiada" - poinformował PAP dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa straży pożarnej w Białymstoku Piotr Koszczuk. Przypomniał, że kilkanaście godzin trwało gaszenie w 2015 r., gdy miał miejsce ostatni pożar na tym składowisku odpadów.

Informację o pożarze przekazano straży pożarnej około północy z piątku na sobotę. Koszczuk poinformował, że ogniem objęty jest obszar ok. 20 metrów na 50 metrów na 8 metrów wysokości. Dodał, że odpady są "zbite". Podkreślił, że pożar nie rozprzestrzenia się. Wezwano inspektorów ochrony środowiska.

W lutym 2012 r. pożar hałdy sprasowanych odpadów na składowisku w Studziankach był tak rozległy, że strażacy gasili ogień przez osiem dni. Składowisko miało - jak podawano wtedy - ok. pół hektara powierzchni i 10 metrów wysokości; było tam ok. 20 tys. ton śmieci. Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła wówczas śledztwo w sprawie tego pożaru. Biegli ocenili, że doszło do umyślnego podpalenia, ale sprawców nie udało się ustalić. (PAP)

autor: Izabela Próchnicka