Nowe zasady oceniania nauczycieli oraz nowe zasady przyznawania nauczycielom urlopu dla poratowania zdrowia były głównymi tematami, poruszonymi w czwartek w Senacie, podczas debaty nad ustawą o finansowaniu zadań oświatowych. Ich też dotyczą poprawki złożone przez senatorów.

Wiceminister edukacji Maciej Kopeć, przedstawiając w Senacie ustawę przypomniał, że wprowadza ona m.in. zmiany w przyznawaniu i rozliczaniu dotacji: podręcznikowej, przedszkolnej oraz dla szkół dla dorosłych; zmiany mają uszczelnić przyznawanie ich samorządom i ułatwić rozliczanie. Wprowadza też, przy dotacji na pomoc socjalną dla uczniów, zróżnicowaną wysokość wkładu własnego - w zależności od zamożności gminy.

W ustawie o finansowaniu zadań oświatowych są też zapisy nowelizujące część przepisów ustawy Karta Nauczyciela. Zgodnie z nimi, ścieżka awansu zawodowego nauczycieli zostanie wydłużona z 10 do 15 lat, przy możliwości jej skrócenia. Odejdzie się też - przy awansie zawodowym - od oceny dorobku zawodowego nauczyciela na rzecz oceny jego pracy. Niezależnie od tego, takiej ocenie co trzy lata będą podlegać wszyscy nauczyciele. Wprowadzono także nowy dodatek – za wyróżniającą się pracę, nazwany przez media "500 plus dla nauczycieli".

"Mamy przed sobą bardzo ważny dokument" - podkreślił w debacie Jan Żaryn (PiS). Pozytywnie ocenił zapisy wydłużające ścieżkę awansu zawodowego nauczycieli. Według niego, to "zachęta, która ma pomóc w tym, by nauczyciel, tak jak każdy człowiek posiadający wady i zalety, zrozumiał poprzez wychowawczą rolę prawa, że istnieje motywator (...), po to żeby dokształcał się i stawał się lepszym wobec faktu, że spełnia niesamowicie ważną rolę wychowawcy wobec bardzo delikatnej materii jaką jest uczeń".

Pozytywnie wypowiedział się też na temat zapisów ustawy dotyczących oceny nauczycieli. Zgodnie z ustawą, kryteria i wskaźniki do oceny będą określane kilkustopniowo: na poziomie ustawy, na poziomie rozporządzenia oraz w regulaminach szkolnych. "Można domniemywać, że jeżeli będzie pozytywny opis takiego przepisu prawnego na poziomie szkoły (...) to można to interpretować, jako budowanie pewnego wzajemnego zaufania i sojuszu między dyrekcja i nauczycielami, który ma dawać nauczycielowi sygnał, że ma przez całe swoje życie nauczycielskie możliwość podnoszenia wiedzy i kwalifikacji" - mówił Żaryn.

Pozytywnie o wprowadzaniu nowych zasad oceny nauczycieli mówił też Łukasz Mikołajczyk (PiS). "Wielu pracowników poddawanych jest ocenie pracy" - zaznaczył. Jak mówił, choć wskaźniki do oceny powinny być zapisane w rozporządzeniu, to nie można opisać tam wszystkich, część z nich powinna być opisana w regulaminach. "Każda placówka, każda szkoła ma inną specyfikę" - zaznaczył.

Odmiennego zdania był Piotr Wach (PO). "Mam wrażenie, że zarówno państwo, jak i pan minister mówicie o świeci idealnym, a nie o świecie rzeczywistym. Ustawa nie może zakładać dobrej woli i współpracy wszystkich, bo rzeczywistość jest inna, o czym zarówno my, jak i państwo przekonujecie się codziennie" - powiedział.

"W ustawie są trzy potencjalne zagrożenia, jeśli nie będą one bardzo dobrze uregulowane. Same w sobie nie są naganne, ale sposób regulacji jest nie do przyjęcia" - powiedział Wach. Wymienił powiązanie przyznania dodatku dla nauczyciela dyplomowanego z uzyskaniem oceny wyróżniającej.

W ocenie Wacha, niewłaściwe jest rozdzielenie zgodnie z którym kryteria oceny mają być w gestii ministra edukacji (opisane w rozporządzeniu), a wskaźniki oceny (w regulaminie). Jako niebezpieczne uznał także to, że w projekcie rozporządzenia, dołączonym do projektu ustawy, wśród kryteriów znalazła się ocena "postawy moralnej i etycznego postępowania nauczyciela". "Ocena etyczna zawsze była (...) ale dodano moralną" - zaznaczył. "Ocena moralna to sfera bardzo wrażliwa" - dodał. Podczas posiedzenia senackich komisji Wach złożył poprawki m.in. dotyczące zapisów regulujących kwestie związane z oceną nauczyciela, w tym wykreślające te zapisy z ustawy.

Jerzy Czerwiński (PiS) poruszył zaś kwestię przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia. Obecnie o przyznaniu nauczycielowi takiego urlopu decyduje lekarz pierwszego kontaktu. Po wejściu w życie ustawy decydować będzie lekarz medycyny pracy. Czerwiński przypomniał, że gdy wprowadzano urlop dla poratowania zdrowia miał on służyć funkcji ochrony zdrowia, ale w praktyce ochrona zdrowia stała się tylko jednym z kryteriów. "Pełni on funkcje socjalną np. wtedy, gdy trzeba kogoś zwolnić, daje on możliwość nauczycielowi zatrudnienia jeszcze przez rok" - mówił.

"Nie wiem dlaczego akurat w tym momencie nauczycielom zabiera się to uprawnienie (...) teraz, gdy jesteśmy w trakcie reformy" - powiedział Czerwiński. Zaznaczył, że nie jest tak, że jedna czwarta nauczycieli idzie na urlop dla poratowania zdrowia. "To jest potencjalna możliwość, którą teraz zabieramy" - ocenił. Jak podkreślił, "ta ustawa jest na pewno dobra, ale nie ten jeden punkt". Złożył poprawkę wykreślającą z ustawy zmiany w sposobie przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia.

Odpowiedział mu Łukasz Mikołajczyk (PiS). Zaznaczył, że nie może się zgodzić ze stwierdzeniem, że w tej ustawie jest zabierany urlop dla poratowania zdrowia. "Nie bardzo rozumiem w czym jest problem, jeśli lekarz medycyny pracy decyduje czy młody człowiek może podjąć pracę nauczyciela, to dlaczego nie może decydować o przyznaniu urlopu dla poratowania zdrowia".

Małgorzata Kopiczko (PiS) w swojej wypowiedzi odniosła się do jeszcze innego zapisu ustawy - wprowadzającego nowy dodatek – za wyróżniającą się pracę, nazwany przez media "500 plus dla nauczycieli". Będzie przysługiwał nauczycielowi dyplomowanemu, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego, legitymującemu się co najmniej 3-letnim okresem pracy w szkole od dnia nadania stopnia nauczyciela dyplomowanego oraz wyróżniającą oceną pracy.

Dodatek ten będzie wynosić 16 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Po raz pierwszy nauczyciele będą mogli otrzymać go po 1 września 2020 r., jednak pełną wysokość będzie miał on dopiero od 1 września 2022 r.

Kopiczko podziękowała Ministerstwu Edukacji Narodowej, w imieniu nauczycieli dyplomowanych, za przygotowanie ustawy, która "umożliwi im dalszy awans". "Od wielu lat nie mają oni takiej możliwości i nie mogą uzyskać wyższego wynagrodzenia. Teraz jest taka możliwość" - powiedziała.

Ponieważ w czasie debaty zostały złożone poprawki do ustawy, trafią one do zaopiniowania przez senackiej Komisje Nauki, Edukacji i Sportu oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Jak poinformował wicemarszałek Senatu Michał Seweryński, głosowanie nad ustawą o finansowaniu zadań oświatowych ma być przeprowadzone w bloku głosowań, zaplanowanym na zakończenie obecnego posiedzenia Senatu. (PAP)

autor: Danuta Starzyńska-Rosiecka