Liga Państw Arabskich zadeklarowała solidarność z Królestwem Arabii Saudyjskiej w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia bezpieczeństwa płynącego zza granicy – poinformowała w środę arabska telewizja al-Arabija.

Sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmed Abul-Gheit w wydanym stanowisku potępił bezprecedensową eskalację przemocy wobec Arabii Saudyjskiej.

Oświadczył, że interwencje Iranu w krajach arabskich są niedopuszczalne i nie do zaakceptowania. Uznał, że bieżąca sytuacja jest odzwierciedleniem dążeń Iranu do wywoływania napięcia i niepokojów w celu sprawowania hegemonii w regionie.

Abul-Gheit stwierdził, że obowiązkiem świata arabskiego jest solidarność z Arabią Saudyjską, która stoi przed poważnym wyzwaniem dla jej bezpieczeństwa. Podkreślił przy tym, że konflikt w Jemenie jest godny pożałowania.

Zdaniem Abul-Gheita stabilizacja w regionie nastąpi dopiero wtedy, gdy wszystkie strony zaangażowane w konflikt zrewidują swoją politykę wobec świata arabskiego i rozwiążą problemy, które w ostatnich latach doprowadziły do konfliktów i zamieszek.

Konflikt między Iranem i Arabią Saudyjską dotyczy w szczególności wojny w Jemenie, w której kraje te popierają walczące ze sobą strony. Od marca 2015 r. sunnicka koalicja arabska pod wodzą Arabii Saudyjskiej zwalcza Hutich, zmierzających do obalenia prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura Al-Hadiego. Saudyjczycy zarzucają stronie irańskiej militarne wspieranie rebeliantów w Jemenie i agresję wobec ich kraju. Rijad chce, by władzę w Jemenie całkowicie przejął prawowity prezydent Hadi.

W sobotę siły saudyjskiej obrony powietrznej przechwyciły i zniszczyły wystrzeloną przez Hutich rakietę. Pocisk wystrzelono z terytorium kontrolowanego przez szyickich rebeliantów w kierunku lotniska w Rijadzie.

Liga Państw Arabskich w siedzibą w Kairze powstała, by zacieśnić współpracę polityczną, gospodarczą, społeczną i kulturową państw arabskich powstających po drugiej wojnie światowej. Arabia Saudyjska i Jemen są, w odróżnieniu od Iranu, członkami LPA.