To wszystko jest konsekwencja decyzji podjętych przez poprzedni rząd koalicji PO-PSL bezpośrednio po tragedii - oświadczył w poniedziałek szef MSWiA Mariusz Błaszczak, pytany o medialne doniesienia na temat budowy gazociągu w miejscu katastrofy smoleńskiej.

Według informacji podanych w poniedziałek na Twitterze przez reportera Polsat News Tomasza Kułakowskiego wstęp na miejsce katastrofy polskiego samolotu pod Smoleńskiem jest zabroniony. Ze zdjęć opublikowanych przez reportera wynika, że teren jest ogrodzony, a zawieszone tablice ostrzegawcze informują, że prowadzone są na nim prace poszukiwawczo-konstrukcyjno-montażowe związane z budową magistrali gazociągowej. "W miejscu katastrofy pod Smoleńskiem +budują+ gazociąg. Odpowiedź na usuwanie pomników radzieckich" - napisał na Twitterze Kułakowski.

Błaszczak poproszony w TVP info o skomentowanie tych informacji, powiedział: "To wszystko jest konsekwencją decyzji podjętych przez poprzedni rząd koalicji PO-PSL bezpośrednio po tragedii - niedbanie o dochodzenie prawdy, godzenie się na warunki, na kłamstwa formułowane przez stronę rosyjską, przynosi takie konsekwencje".

Minister pytany, czy traktuje działania strony rosyjskiej jako celowe, służące upokorzeniu Polski, powiedział: "Zamiana ciał była już przykładem wcześniejszym takiego sposobu działania". "Nieotworzenie trumien w Polsce było zgodą poprzedniego rządu na właśnie takie potraktowanie ofiar" - ocenił Błaszczak.(PAP)

autor: Krzysztof Markowski