Zawsze byłem zwolennikiem tego rozwiązania; to duże wsparcie dla ZUS i sprawiedliwe posunięcie - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski, komentując projekt zniesienia górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, co proponuje MRPiPS.

"Zawsze byłem (...) zwolennikiem tego rozwiązania". "To jest duże wsparcie ZUS-u i uważam, że to jest posunięcie bardzo sprawiedliwe, prosposłeczne. Ja byłem i jestem zwolennikiem tego rozwiązania" - powiedział Karczewski, pytany przez dziennikarzy o ten projekt.

Do propozycji MRPiPS dotarł w ubiegłym tygodniu PAP Biznes. Projekt zakłada zniesienie górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, począwszy od 2018 r. W praktyce osoby, które zarabiają więcej niż 2,5-krotność średniej krajowej, miałyby płacić wyższe składki wyliczane od całego wynagrodzenia.

Według dzisiaj obowiązujących przepisów składkę emerytalną i rentową płaci się od wynagrodzenia nieprzekraczającego 30-krotności przeciętnej płacy w gospodarce (ok. 10 tys. zł miesięcznie i 120 tys. zł rocznie). Przepis ten wprowadzono w życie na początku reformy emerytalnej w 1999 r. po to, by ZUS nie musiał wypłacać bardzo wysokich świadczeń.

MRPiPS liczy, że z tytułu zniesienia górnego limitu składek sektor finansów publicznych zyska w 2018 r. 5,4 mld zł.

Według wyliczeń, zmiany miałyby objąć ok. 350 tys. osób.

Projekt ma poparcie wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Pytany w ubiegłym tygodniu przez dziennikarzy o tę sprawę ocenił, że jest to propozycja budująca "system solidarnościowy". "Obecnie piramida dochodowa +stoi na głowie+ i ten, kto zarabia więcej, płaci niższe daniny". Pytany o to, czy jego zdaniem za takim rozwiązaniem opowiedzą się posłowie, wicepremier powiedział, że nie chciałby na ten temat spekulować. "To jest ich absolutnie autonomiczna prerogatywa, ale myślę, że indywidualne interesy muszą odejść na bok - podkreślił. (PAP)

autor: Joanna Balcer

edytor: Anna Małecka