Kolejne spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w sprawie projektów o sądownictwie odbędzie się pewnie w najbliższych dniach; jeśli nie w tym tygodniu, to w następnym - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

W ubiegły piątek, 20 października, prezydent spotkał się w tej sprawie z liderem PiS po raz czwarty. Podczas dwugodzinnej rozmowy Duda przekazał Kaczyńskiemu na piśmie swoje uwagi dotyczące propozycji poprawek PiS do jego projektów o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Po spotkaniu przedstawiciele Pałacu informowali, że brzmienie części poprawek PiS zostało uzgodnione, zaś do innych prezydent ma "bardzo poważne zastrzeżenia" i konieczne będą dalsze ustalenia w ich sprawie. Według prezydenckiego ministra Andrzeja Dery do osiągnięcia konsensusu brakuje "jednego spotkania".

Łapiński pytany wieczorem w TVN24, o termin kolejnego spotkania prezydenta z prezesem PiS, stwierdził, że jest to kwestia "ustalenia konkretnej daty". Zauważył, że prezydent do środy wieczorem przebywa z wizytą oficjalną w Finlandii. - Ale prawdopodobnie jeśli nie w tym tygodniu, to w następnym, pewnie w najbliższych dniach; konkretów jeszcze nie podam, bo te konkrety będą ustalane - dodał rzecznik prezydenta.

Dopytywany co, mimo czterech spotkań, stoi na przeszkodzie porozumieniu Dudy z Kaczyńskim ws. ustaw sądowych, Łapiński zaznaczył, że "wiele rzeczy zostało już wyjaśnionych". - Zostały pewne kwestie dotyczące poprawek PiS do ustaw prezydenckich - przyznał. Jak dodał, część poprawek zgłoszonych przez rządzące ugrupowanie jest "do zaakceptowania", a inna część - "nie do zaakceptowania".

Na uwagę dziennikarki, że opinia publiczna powinna znać szczegóły tajnych - według niej - negocjacji dot. reform sądownictwa, Łapiński wskazał, że "tajne są także zarządy PO". "Przecież tam też nie ma kamer i nie wszystko wiemy, co tam się dzieje" - podkreślił. Dodał, że celem konsultacji pomiędzy prezydentem a liderem PiS jest to, by zanim rozpocznie się praca parlamentarna "uzgodnić pewne rzeczy, żeby potem na etapie prac sejmowych uniknąć takiej sytuacji, że prezydent jest zaskakiwany".

- Obie strony chcą osiągnąć taki stan pracy nad tymi ustawami w Sejmie, żeby potem one przeszły bez takich sytuacji, które by budziły wątpliwości prezydenta - mówił rzecznik. Zastrzegł jednocześnie, że prezydent oczekuje "spokojnej debaty, spokojnej rozmowy w Sejmie" nad jego projektami.