Sąd Rejonowy w Słubicach (Lubuskie) ukarał szefa Fundacji WOŚP Jerzego Owsiaka naganą za użycie podczas tegorocznego festiwalu Woodstock nieprzyzwoitych słów. Wyrok nie jest prawomocny.

Dodatkowo Owsiak będzie musiał pokryć koszty sądowe w wysokości 100 zł i opłatę sądową w wysokości 30 zł.

Po ogłoszeniu wyroku Jerzy Owsiak powiedział PAP, że nie będzie odwoływał się wyroku.

Szef WOŚP Jerzy Owsiak stanął w poniedziałek przed słubickim sądem po tym, jak w pierwszych dniach września Komendant Miejski Policji z Gorzowa Wlkp. skierował do słubickiego sądu wniosek o ukaranie go za użycie w miejscu publicznym nieprzyzwoitych słów. Chodziło o przekleństwa, które padły ze sceny podczas zakończenia tegorocznego festiwalu Przystanek Woodstock.



W nocy z 4 na 5 sierpnia br. Jerzy Owsiak przy muzyce Piotra Bukartyka i jego zespołu żegnał uczestników festiwalu. Dziękował młodym ludziom za udział w imprezie, wyraził także swoje poglądy na temat polityki i polityków. Wtedy właśnie padło kilka niecenzuralnych słów.

Owsiak stanął przed sądem obwiniony o popełnienie wykroczenia z art. 141 Kodeksu wykroczeń. Za takie zachowanie kodeks przewiduje kary ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł lub naganę.