Irackie władze sądownicze poinformowały w czwartek o wydaniu nakazu aresztowania wiceprezydenta Regionu Kurdystanu Kosrata Rasula za jego stwierdzenie, że irackie siły zbrojne, które przejęły w poniedziałek kontrolę nad Kirkukiem, to okupanci.

Sąd oskarżył Rasula o zniesławienie irackich sił zbrojnych. Politykowi Patriotycznej Unii Kurdystanu (PUK) grozi siedem lat więzienia.

Jak zaznaczyła agencja AP, aresztowanie Rasula nie jest jednak prawdopodobne, gdyż "sąd federalny nie ma odpowiedniego zwierzchnictwa" w Regionie Kurdystanu.

Iracka armia wkroczyła w poniedziałek po południu do centrum liczącego ponad milion mieszkańców miasta Kirkuk. Wcześniej w ciągu kilkunastu godzin przejęła kontrolę nad całą prowincją. W środę premier Iraku Hajdar al-Abadi zapowiedział wycofanie wszystkich oddziałów wojskowych z prowincji Kirkuk; mają tam pozostać jedynie siły antyterrorystyczne i policja federalna.

Według strony irackiej Bagdad dąży do odzyskania pozycji w rejonie Kirkuku, który został utracony w czerwcu 2014 roku. Wówczas kurdyjscy bojownicy (peszmergowie) przejęli kontrolę nad pozycjami irackich sił rządowych, które wycofały się pod naporem ofensywy dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS). Kurdowie zapobiegli wtedy dostaniu się pól naftowych Kirkuku w ręce islamistów.

Konflikt między Bagdadem a Irbilem nasila się po referendum z 25 września w irackim Regionie Kurdystanu i na obszarach spornych; władze centralne Iraku uznały plebiscyt za niekonstytucyjny i nielegalny. Większość uczestników referendum opowiedziała się za niepodległością Kurdystanu.(PAP)

mobr/ mc/