Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski ocenił w czwartek w Londynie, że rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ws. praworządności w niektórych krajach Europy, w tym Polsce, to "nieuprawniona ingerencja instytucji zewnętrznych".

Na wspólnej konferencji prasowej z ministrem obrony Antonim Macierewiczem w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie Waszczykowski podkreślił, że rezolucja ma charakter "stygmatyzowania i atakowania Polski".

"Przypominamy światu i naszym sojusznikom w Europie, że kwestia reformy wymiaru sprawiedliwości to jest kwestia, która pozostała jako jedna z ostatnich do zmodernizowania przez ostatnie 25 lat. Polacy od lat domagali się tych reform i jednocześnie dali nam dwa lata temu silny mandat i pozwolenie na zreformowanie tego aspektu życia polityczno-społecznego" - powiedział szef MSZ.

Jak podkreślił, "reformując wymiar sprawiedliwości, importujemy przyjęte już w krajach demokratycznych rozwiązania", a "w związku z tym, to co jest dobre np. w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej, powinno być również dobre i akceptowane w Polsce".

"W związku z tym, iż jest takie oczekiwanie społeczeństwa, że mamy na to mandat i importujemy już sprawdzone rozwiązania międzynarodowe, uważamy, że wszelka ingerencja instytucji zewnętrznych jest nieuprawniona, tym bardziej, że ta sfera modernizacji i regulacji życia nie podlega rozwiązaniom europejskim i unijnym, do których rości sobie prawo Komisja Europejska" - powiedział szef MSZ.

Ministrowie spraw zagranicznych i obrony przebywają w Londynie w ramach spotkania tzw. kwadrygi, czyli ze swoimi odpowiednikami w rządzie Wielkiej Brytanii.