Unijny komisarz ds. bezpieczeństwa Julian King ocenił, że sprawy cyberbezpieczeństwa są jednymi z najważniejszych w oczach obywateli UE. Zapowiedział nowe rozwiązania, które mają przyczynić się do bezpieczeństwa wspólnego rynku cyfrowego.

„Wszyscy korzystamy z internetu i jesteśmy coraz bardziej narażeni na tych, którzy chcą nas krzywdzić i finansowo i politycznie” - powiedział King w Krakowie podczas III Europejskiego Forum Cyberbezpieczeństwa Cybersec.

Podkreślił, że bycie bezpiecznym on-line jest równie ważne, jak zachowanie bezpieczeństwa w życiu poza siecią.

Unijny komisarz ocenił, że dotychczasowe efekty walki z cyberprzestępczością są „bardzo przygnębiające” - niewiele ataków udaje się wychwycić i im zapobiec, a narzędzia do ich przeprowadzania można kupić za parę dolarów w tzw. darknecie.

„Dla przestępców życie nigdy nie było tak łatwe. Rok temu komputery mieszkańców Europy zostały zaatakowane 2 mld razy” - powiedział King. Przypomniał, że rocznie mieszkańcy strefy euro tracą 1 mld euro tylko z powodu wyłudzania danych z kart płatniczych.

„Czas na wzmacnianie odporności, odstraszanie i tworzenie obrony cybernetycznej, która będzie trwała” - zapowiedział komisarz. Jak zaznaczył, KE przedstawiła pakiet propozycji, które mają stać się kolektywną odpowiedzią na to zagrożenie, opartą na trzech filarach: sile, zniechęcaniu i obronie.

Propozycje przedstawione we wrześniu tego roku przez KE to m.in. wniosek w sprawie agencji bezpieczeństwa cybernetycznego UE i nowy europejski system certyfikacji, gwarantujący bezpieczne korzystanie z produktów i usług w środowisku cyfrowym. Mają one - jak głosi komunikat komisji - zapewnić solidne podstawy bezpieczeństwa cybernetycznego w UE.

Głównym elementem walki z cyberprzestępczością ma być unijna agencja ds. bezpieczeństwa cybernetycznego. Zostanie ona zbudowana w oparciu o istniejącą już Europejską Agencję ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji (ENISA). Jej głównym zadaniem będzie koordynowanie działań państw członkowskich w zapobieganiu cyberatakom i reagowaniu na nie. W tym celu raz do roku będzie organizować ogólnoeuropejskie ćwiczenia w tej dziedzinie; będzie też dbać o lepszą wymianę danych wywiadowczych o zagrożeniach.

Agencja bezpieczeństwa cybernetycznego będzie również współtworzyć, a następnie wdrażać nowe ogólnounijne ramy certyfikacji, proponowane z myślą o zapewnieniu niezawodności urządzeń służących funkcjonowaniu istniejącej infrastruktury krytycznej. Chodzi tu głównie o sieci transportowe i energetyczne, jak również nowe urządzenia dla konsumentów, np. samochody podłączone do sieci, czy też szeroko pojęty "internet rzeczy".

King zaznaczył, że zagrożenia się zmieniają, a „rok 2013 w sieci to już starożytność”. "Zagrożone atakami cybernetycznymi są już nie tylko nasze laptopy, ale także domy, szpitale, sieci energetyczne, a niedługo także samochody, którymi będziemy jeździć” - dodał.

„Internet rzeczy oznacza, że miliardy nowych urządzeń zostanie podłączonych do sieci, on jest bardzo narażony, o czym świadczą dotychczasowe ataki” - powiedział King.

Unijny komisarz zaznaczył, że instytucje unijne będą zwracać uwagę na to, czy produkty i oprogramowanie wprowadzane na wspólny rynek mają zapewnione aktualizacje bezpieczeństwa, bo obecnie „zbyt często producenci o tym zapominają, szybko wprowadzając produkty na rynek”.

King zwrócił uwagę na potrzebę edukacji i wyrabiana odpowiednich nawyków wśród obywateli UE, bo 95 proc. ataków było możliwe przez pomyłki i nierozwagę ludzi. „Musimy zacząć od zmian zachowań w domu, do rzeczy takich jak urządzenia domowe: backupy, zmiana haseł - to nie jest odkrywanie Ameryki, musimy tworzyć własne zasady i nawyki” - podkreślił.

Według niego Europa obecnie cierpi z powodu tego, że brakuje jej umiejętności na rynku internetowym. Do 2022 roku będzie nam brakowało ok. 300 tys. informatyków – ocenił.

Zapowiedział bliższą współpracę z partnerami, np. NATO, w wielu obszarach, takich jak np. wspólne ćwiczenia.(PAP)

autor: Rafał Grzyb

edytor: Dorota Kazimierczak