Niemcy są i pozostaną najważniejszym gospodarczym i politycznym partnerem Litwy w Europie – powiedziała w poniedziałek dziennikarzom prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, komentując wynik wyborów w Niemczech.

Prezydent oceniła, że nowy skład koalicji rządzącej w Niemczech nie powinien zasadniczo wpłynąć na jej politykę proeuropejską i w dziedzinie bezpieczeństwa.

"To dla nas jest najważniejsze" - zaznaczyła Grybauskaite, wskazując: "od Niemiec zawsze oczekujemy stabilności, solidności, konsekwencji działań, zachowania tradycji demokratycznych i stanowiska proeuropejskiego".

Zmian na linii Wilno–Berlin nie prognozują również litewscy politolodzy.

Kestutis Girnius z Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego w rozmowie z agencją BNS nie wyklucza jednak zwrotu niemieckiej polityki "w prawo" ze względu na wejście do parlamentu antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Dodaje, że wielu Niemców nie jest zadowolonych z dotychczasowej polityki migracyjnej kraju.

Z kolei Ramunas Vilpiszauskas z tego samego instytutu uważa, że polityka zagraniczna Niemiec będzie zależała "od nowej rządzącej większości" i od tego, kto obejmie resort MSZ. Zdaniem Vilpiszauskasa, "jeżeli powstanie koalicja z liberałami, to realizowana polityka będzie bardziej powściągliwa w kwestii integracji europejskiej".

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)