Prezydent Andrzej Duda wie, w jaki sposób chcieliśmy przeprowadzić reformę, teraz czas, byśmy dowiedzieli się, jaką propozycję przedłoży prezydent - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek, pytana o środowe rozmowy przedstawicieli PiS z prezydentem ws. projektów ustaw o SN i KRS.

W środę o godz. 13.30. w Pałacu Prezydenckim szef klubu PiS Ryszard Terlecki, Beata Mazurek, szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz i poseł Arkadiusz Mularczyk spotkają się z prezydentem Dudą ws. prezydenckich projektów ustaw o KRS i SN.

Mazurek pytana, czy myśli, że prezydenckie projekty ustaw ws. SN i KRS, będą zbieżne z tymi, które przygotowało wcześniej PiS, odparła, że należy poczekać na to, co prezydent zaprezentuje. "W jaki sposób my chcieliśmy przeprowadzić reformę państwo wiecie, pan prezydent wie, teraz czas na to, byśmy dowiedzieli się, jaką propozycję przedłoży pan prezydent" - dodała.

Dopytywana, czy przedstawiciele partii rządzącej poznali wcześniej założenia prezydenckich projektów, Mazurek podkreśliła, że w środę odbędzie się pierwsze spotkanie w tej sprawie.

"Po tym spotkaniu najprawdopodobniej się z państwem spotkamy i wydamy jakikolwiek komunikat" - zapowiedziała rzeczniczka PiS.

"Jednak inicjatorem spotkania jest pan prezydent i uważam, że od niego powinna wyjść pierwsza informacja, mówiąca o tym, w jakim zakresie i jak chce przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości" - dodała Mazurek.

Pytana jak ocenia fakt, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie został zaproszony na konsultacje stwierdziła, że prezydent spotyka się z tym, z kim chce.

Dopytywana, czy "jeżeli będą rozbieżności" w projektach prezydenta, wówczas nie zyskają one poparcia PiS odpowiedziała, że na razie wszystko zależy od treści projektów.

Na uwagę, że prezydent nie zaprezentuje identycznych projektów, jak ustawy PiS, które zawetował Mazurek odpowiedziała, że nie chce komentować doniesień na temat tego, co ewentualnie może znaleźć się w projektach.

"Pytanie, w jakim zakresie zostaniemy dzisiaj poinformowani, jak się do tego odniesiemy, nie tylko my, ale też poszczególne kluby, ale przede wszystkim, w jakim ostatecznie kształcie projekty wpłyną do Sejmu" - podkreśliła rzeczniczka PiS. "Celem naszym jako PiS jak i pana prezydenta jest gruntowna reforma wymiaru sprawiedliwości, mam nadzieję, że tak się stanie" - podkreśliła.

Mazurek pytana, czy wyobraża sobie, że prezydent może postawić ultimatum, zgodnie z którym podpisze własne ustawy dopiero wówczas, gdy wrócą one do niego po procesie legislacyjnym w Sejmie w niezmienionej formie stwierdziła, że "nie zna prezydenta od tej strony, żeby stawiał jakiekolwiek warunki wstępne przed przeprowadzeniem konsultacji".

"Nie umiem odpowiedzieć na pytanie o ultimatum, dopóki nie zostaną przeprowadzone rozmowy. Wolałabym, żeby na to pytanie odpowiadał pan prezydent, czy będzie w ogóle w stanie stawiać jakiekolwiek ultimatum" - powiedziała rzecznik PiS.

Po spotkaniu z przedstawicielami PiS prezydent spotka się w dalszej kolejności z przedstawicielami wszystkich klubów parlamentarnych: PO, Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL.

W miniony piątek o reformie sądów prezydent Duda rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

24 lipca prezydent Andrzej Duda poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustaw: o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział przygotowanie projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy.

Zawetowana ustawa o SN, autorstwa posłów PiS, zakładała m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN, w tym Izby Dyscyplinarnej i zmianę trybu powoływania sędziów SN. Zgodnie z zapisami ustawy, wszyscy obecni sędziowie SN mogli zostać przeniesieni w stan spoczynku. Z kolei rządowa nowela ustawy o KRS przewidywała m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Zgodnie z nowelizacją ich następców wybrałby Sejm, dzisiaj wybierają ich środowiska sędziowskie.

Uzasadniając weto do ustawy o Sądzie Najwyższym Duda stwierdził m.in., że uprawniona jest obawa przed zagrożeniem dla niezależności Sądu Najwyższego i jego autorytetu w społeczeństwie. W kwestii noweli ustawy o KRS podkreślił, że wybór sędziów do KRS przez Sejm wymaga większości 3/5 głosów.

Prezydent podpisał natomiast trzecią ustawę dotyczącą zmian w sądownictwie - o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom. W następstwie publikacji tej ustawy w Dzienniku Ustaw Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów.