Nowoczesna zgłosiła we wtorek wniosek o odrzucenie w całości projektu nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Wnioskiem zajmie się sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

W wtorek w Sejmie odbyła się debata nad sprawozdaniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o senackim projekcie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji; komisja ta w lipcu opowiedziała się za projektem noweli.

W trakcie debaty Barbara Dolniak (Nowoczesna) zgłosiła wniosek o ponowne skierowanie projektu do komisji sprawiedliwości i łączne procedowanie nad nim oraz nad rządowym projektem ustawy o kosztach komorniczych, a w przypadku odrzucenia tego wniosku o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zaproponowała, by projekt nie trafił ponownie do komisji, ale by odbyło się głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu. Ponieważ nie było jednomyślności wobec tej propozycji, wniosek o odrzucenie projektu trafił do komisji sprawiedliwości, na której posiedzeniu odbędzie się głosowanie nad nim.

Dolniak mówiła podczas debaty, że w Sejmie trwają już prace nad rządowymi projektami ustaw o komornikach sądowych i oraz o opłatach komorniczych. Dodała, że równoczesne procedowanie kilku projektów w tej samej kwestii jest "zupełnie nieuzasadnione, bo one są odmienne, one się nawzajem wykluczają". "Przykład - w projekcie senackim mowa jest o procentowej opłacie wynikającej z przeciętnego wynagrodzenia. Natomiast w projekcie rządowym mowa jest wyraźnie o oznaczonych kwotach" - mówiła.

Podkreśliła, że "nie można tworzyć praw na chwilę, na moment jednocześnie procedując nad zupełnie innymi przepisami".

"Powstaje, więc pytanie, dlaczego Ministerstwo Sprawiedliwości nie oponuje przeciwko projektowi senackiemu. Sama potrzeba zmiany przepisów jest jednoznaczna - wypowiedział się w tej kwestii Trybunał Konstytucyjny - ale tworzenie w ten sposób prawa na miesiąc lub dwa szalenie destabilizuje prawo" - podkreśliła posłanka Nowoczesnej. Dodała, że jest to także źródłem nierówności wobec prawa.

Dolniak zaznaczyła, że projekt senacki zakłada działanie prawa wstecz. "Wszystkie regulacje zawarte w art. 2 ust. 1-6 senackiego projektu są niezgodne z zasadą nieretroakcji prawa wywiedzioną z art. 2 konstytucji" - mówiła.

O tę ostatnią kwestię pytała podczas debaty Anna Elżbieta Sobecka (PiS). Jak mówiła, prof. Bogusław Banaszak w opinii do projektu zwraca uwagę, że regulacje zawarte w nim "są niezgodne z zasadą nieretroakcji prawa wywiedzioną", a także "naruszają zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa" oraz m.in. "naruszają interesy w toku chronione".

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł mówił, że wartością projektu senackiego jest "szybkie wdrożenie wyroku TK". Zgodził się, że projekty rządowe w kilku miejscach inaczej regulują m.in. kwestie związane z egzekucją świadczeń niepieniężnych.

Warchoł przyznał też, że nie miał okazji zapoznać się z opinią prof. Banaszaka. Zaznaczył, że opinia ta "niewątpliwie wprowadza nową jakość do debaty nad tym projektem". "Zapoznam się z nią i następnie będziemy rozważać, w jakim zakresie stanowisko pozytywne modyfikować, zmieniać, czy też nie. Póki co stanowisko rządu jest pozytywne" - mówił Warchoł.

Zofia Czernow (PO) mówiła, że senacki projekt "bardzo wycinkowo" reguluje wysokość opłat komorniczych. Zapowiedziała, że klub PO poprze projekt "oczekując na kompleksową regulację systemu opłat komorniczych".

Krzysztof Paszyk (PSL) mówił, że klub ludowców zgadza się ze zmianami, które wprowadza senacki projekt. Poseł ludowców ocenił jednak, że należałoby łącznie procedować projekt senacki wraz dwoma projektami rządowymi w tej kwestii.

Z kolei Paweł Grabowski (Kukiz'15) ocenił, że projekt poza tym, że wypełnia orzeczenie TK, jest także korzystny dla obywateli, "więc trudno, żeby tego typu rozwiązań nie popierać". Zwrócił jednak uwagę, że prace nad tym projektem to przykład złych zwyczajów w kwestii stanowienia prawa.

Jak mówił, senacki projekt nowelizuje ustawę, która niedawno była nowelizowana, a ponadto jednocześnie z pracami nad nim trwają prace nad dużą rządową reformą w tej kwestii. "To powoduje bałagan legislacyjny i niepewność prawa w Polsce" - mówił poseł Kukiz'15. Podkreślił, że konieczne jest kompleksowe podejście do tworzenia prawa.

Senacki projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji jest wykonaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. ws. stawki opłaty za opróżnienie lokalu mieszkalnego. W wyroku TK orzekł, że jeden z zapisów ustawy z 1997 r. jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim nie przewiduje odrębnej stawki opłaty stałej za opróżnienie lokalu mieszkalnego z rzeczy i osób w sytuacji, gdy dłużnik po wezwaniu przez komornika dobrowolnie wykonał obowiązek w wyznaczonym terminie.

Projekt Senatu wprowadza obniżenie opłaty stałej do wysokości 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, przy czym za opróżnienie lokalu z rzeczy lub osób odrębną opłatę pobiera się od każdej izby.

Przewidziano też, że wszczęcie egzekucji może być uzależnione od uiszczenia przez wierzyciela zaliczki na poczet opłaty stałej. Nieuiszczenie zaliczki w terminie 7 dni od otrzymania przez wierzyciela wezwania do zapłaty, będzie powodować zwrot wniosku lub odmowę dokonania czynności. Wysokość zaliczki określona została na poziomie 10 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.(PAP)