Siły Zbrojne RP planują utrzymywanie dwóch punktów dyżurowania śmigłowców ratowniczych w Darłowie i Oksywiu; nieprawdziwe są doniesienia, że po wakacjach zawieszone będą dotychczasowe punkty dyżurowania śmigłowców - poinformowało we wtorek Dowództwo Generalne RSZ.

"W związku z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiły się 17 sierpnia 2017 roku w artykule autorstwa Lechosława Dzierżaka pt. Po wakacjach znikną całodobowe dyżury śmigłowców ratowniczych. To decyzja MON, a następnie powielane w innych publikacjach prasowych informuję, że: nieprawdą jest, że po wakacjach, tj. z dniem 1 września br. zawieszone będą dotychczasowe punkty dyżurowania śmigłowców Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w ramach dyżurów ratowniczych" - oświadczył rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak.

Jak poinformował w oświadczeniu, Siły Zbrojne RP nadal planują utrzymywanie dwóch punktów dyżurowania na lotniskach w Darłowie i Oksywiu.

17 sierpnia br. w artykule zamieszczonym na portalu naszemiasto.pl w części dotyczącej Gdyni, ukazał się tekst Lechosława Dzierżaka, w którym autor podał, że "po wakacjach, decyzją Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, znad polskiego morza znów znikają dyżury śmigłowca ratowniczego, stacjonującego w Babich Dołach".

Wtorkowy "Fakt" napisał z kolei, że "za 10 dni wojskowe śmigłowce ratunkowe przestaną patrolować wybrzeże Bałtyku". Według gazety "tak postanowił szef MON Antoni Macierewicz". (PAP)