Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski chce, by miasto przekazało 300 tys. zł wsparcia dla gmin Czersk i Sośno, które doznały ogromnych strat wskutek niedawnych nawałnic. W czwartek złożył wniosek o nadzwyczajną sesję rady miasta w tej sprawie.

Jak powiedział PAP, jeśli radni zaakceptują ten pomysł, zawierane będą porozumienia z samorządami Czerska i Sośna dotyczącą m.in. tego na co konkretnie mają być przeznaczone pieniądze. Środki miałyby pochodzić z oszczędności departamentu spraw społecznych magistratu.

"Możemy to zrobić (przekazać pieniądze - PAP) zgodnie z prawem, jeżeli jest sytuacja nadzwyczajna, wymagająca takiej pomocy. Myślę, że jest to gest pokazujący solidarność, która jest konieczna. Z każdym dniem dowiadujemy się więcej o tym, jaki jest ogrom tych zniszczeń" - powiedział.

Jak wynika z uzasadnienia projektów przygotowanych uchwał, pomoc gminie Czersk (Pomorskie) miałaby wynieść do 200 tys. zł i być przeznaczona na usunięcie skutków nawałnic w miejscowości Rytel. W przypadku gminy Sośno (Kujawsko-Pomorskie) pomoc wyniosłaby do 100 tys. zł, z przeznaczeniem na pomoc w miejscowości Zielonka.

Prezydent Truskolaski przypomniał, że Białystok ma już doświadczenia związane z taką pomocą; w 2010 r. miasto przekazało 1 mln zł na remont i wyposażenie szkoły w Sandomierzu zniszczonej przez powódź.

Przewodniczący Rady Miasta Białystok prawdopodobnie w piątek zdecyduje kiedy odbędzie się sesja. Ponieważ chodzi o sesję nadzwyczajną, musi być zwołana w ciągu tygodnia od złożenia wniosku.

Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w nocy z piątku na sobotę. Wskutek nawałnic zginęło 6 osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek. 52 osoby (w tym 13 strażaków) doznały różnego rodzaju obrażeń. Wichura zniszczyła wiele domów i tysiące hektarów lasów.

W wyniku nawałnicy w województwie kujawsko-pomorskim osiem osób zostało rannych, a zniszczonych ok. 2,5 tys. domów i 8 tys. ha lasów.(PAP)