Kluczem do rozwiązania sporu wokół Puszczy Białowieskiej jest połączenie interesu ochrony środowiska z rozwojem regionu i korzyściami dla mieszkańców - uważa Platforma Obywatelska. Trwają jej prace nad projektem specustawy w sprawie puszczy.

Ich koordynatorka, szefowa gabinetu środowiska w gabinecie cieni Platformy Obywatelskiej, poseł Gabriela Lenartowicz mówiła w czwartek dziennikarzom w Białymstoku, że są dwa - jak to ujęła - "pakiety problemów, z którymi trzeba się zmierzyć".

Jako pierwszy wskazała kwestie prawne. "Mamy problem rozproszenia przepisów w różnych aktach prawnych, zwłaszcza tych, których źródło jest poza bezpośrednim prawem polskim i problemy z ich egzekucją" - uważa Lenartowicz.

Jej zdaniem, źródłem skargi przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE było to, iż trudno było na gruncie krajowym wyegzekwować, np. organizacjom pozarządowym, zgodność działań prowadzonych w Puszczy, z dyrektywami Natura 2000.

Jak mówiła na konferencji, drugie zagadnienie, to sposób ochrony Puszczy Białowieskiej. "Żeby ta ochrona była pokłosiem współpracy z naukowcami, ekologami ale i mieszkańcami, bo to oni są obywatelami tego obszaru, jakby dysponentami tego dziedzictwa" - dodała Lenartowicz.

Argumentowała, że te dwa problemy trzeba rozwiązać "systemowo i łącznie". "I być może najlepszym rozwiązaniem, i takie wybraliśmy, jest specustawa, która będzie modelem dobrych praktyk ochrony takich cennych przyrodniczo obszarów" - powiedziała.

Według założeń PO, taka ustawa pozwoli uporządkować przepisy dotyczące ochrony walorów przyrodniczych i kulturowych Puszczy Białowieskiej i umożliwi ich skuteczną egzekucję, przy tym ograniczy wpływy polityki na zakres i formę ochrony. Pozwoli też stworzyć system rzeczywistego, opartego o zapisy rangi ustawowej (a nie np. rozporządzenia) wsparcia finansowego i instytucjonalnego rozwoju obszarów, na których leży Puszcza Białowieska.

"My chcemy, żeby rozwiązanie wsparcia na rzecz infrastruktury i jakości życia dla mieszkańców na terenach chronionych, było prostym algorytmem tej ochrony. Czyli, jeśli zamieszkuję na obszarze chronionym (...), to jednocześnie mam z tego tytułu, jeśli nie korzyść, to chociaż rekompensatę tych dodatkowych obciążeń" - dodała Lenartowicz.

Założenia takiego dokumentu Platforma chce konsultować m.in. w czasie dyskusji w ramach Klubu Obywatelskiego, organizowanego w czwartek w Hajnówce pod hasłem "Dla ludzi i puszczy - debata o Puszczy Białowieskiej". Oprócz poseł Lenartowicz, mają wziąć w niej udział m.in. lokalni samorządowcy i przedstawiciele ruchów społecznych przeciwnych wycince w puszczy.

"Mieszkańcy powiatu hajnowskiego nie potrzebują masowej wycinki drzew, potrzebują środków na inwestycje, które pozwolą kształtować rozwój tego regionu, w zgodzie i harmonii ze środowiskiem" - mówił lider PO w regionie poseł Robert Tyszkiewicz.

Przypomniał, że w puszczy miał być realizowany program "Puszcza Białowieska - Leśne dziedzictwo Europy"; w 2015 roku list intencyjny w tej sprawie podpisały Lasy Państwowe, samorządy i resort środowiska.

W ciągu kilku lat miało na ten cel trafić ok. 100-140 mln zł. Pieniądze miały pochodzić z Lasów Państwowych, ale też z funduszy europejskich i budżetu państwa. Jednym z założeń było zwiększenie ruchu turystycznego w Puszczy Białowieskiej.

O ten program upominał się w czwartek Tyszkiewicz; jak mówił "130-milionowy program inwestycji rozwojowych w powiecie hajnowskim został +skasowany+ przez rządu PiS". (PAP)