Komunikacja z BBN podczas pracy nad Strategicznym Przeglądem Obronnym była bardzo dobra – stwierdził w czwartek wiceminister obrony Tomasz Szatkowski. "Wierzymy, że współpracę uda się osiągnąć na gruncie merytorycznych argumentów i interesu państwa" - dodał.

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało we wtorek, że prezydent Andrzej Duda zdecydował, iż 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich. BBN podało, że "w ocenie prezydenta trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich".

Również we wtorek MON oświadczyło, że nowa kadra dowódcza jest warunkiem zmian dostosowujących wojsko do nowych wyzwań. W komunikacie resortu obrony zaznaczono, że projekt przywrócenia jednolitego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP został wypracowany w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, a wyniki zostały przekazane BBN.

Wiceminister Szatkowski został zapytany w telewizji internetowej "wPolsce.pl" o komunikację MON z BBN.

"BBN był zaproszony do udziału w pracach nad Strategicznym Przeglądem Obronnym od samego początku. Przedstawiciele BBN-u brali udział we wszystkich tych częściach SPO, w których chcieli brać udział. Ja sam spotykałem się panem ministrem (szefem BBN, Pawłem) Solochem kilkukrotnie po to żeby wyjaśnić ewentualne wątpliwości związane z przygotowanymi przez nas propozycjami" - powiedział wiceszef MON.

"Ufam, że BBN był w stanie przedstawić te argumenty (prezydentowi) w sposób wystarczający. Nie chcę doszukiwać się żadnej złej woli" - zaznaczył wiceszef MON i podkreślił, że między resortem obrony a BBN "komunikacja była bardzo dobra".

Poproszony o komentarz do decyzji prezydenta, by 15 sierpnia nie wręczać nominacji generalskich, odparł, że "skoro panu ministrowi Macierewiczowi nie wypada komentować decyzji prezydenta, to tym bardziej jemu jako jednemu z zastępcy ministra".

Jak mówił współpraca między MON a prezydentem "jest jak najbardziej pożądana". "I wierzymy, że uda się to osiągnąć na gruncie merytorycznych argumentów i interesu państwa" - powiedział Szatkowski.

Wiceminister podkreślił, że prace nad Strategicznym Przeglądem Obronnym zostały prowadzone "w sposób maksymalnie obiektywny". "Tak naprawdę nie było do tej pory takiego procesu, który byłby tak zobiektywizowany, którego elementem były spotkania seminaryjne, udział ekspertów nawet zagranicznych, a w ostateczności ćwiczenia, który weryfikowały ten model" - powiedział.

Zmiany w obowiązującym od początku 2014 roku systemie kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa MON. Modyfikację systemu dowódczego Antoni Macierewicz zapowiadał tuż po objęciu funkcji szefa MON jesienią 2015 r.

W obowiązującym od 2014 r. systemie powstały dwa główne dowództwa (generalne i operacyjne) w miejsce odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, a Sztab Generalny stał się ośrodkiem planowania strategicznego, a nie dowodzenia. Według Macierewicza powoduje to niejasności co do podziału kompetencji pomiędzy organami dowódczymi i brak jednolitości dowodzenia.

Odnosząc się do tego, że nie będzie 15 sierpnia wręczenia nominacji generalskich, szef MON powiedział w środę w Radiu Maryja, że "minister obrony narodowej nie jest osobą, która powinna publicznie komentować tego typu decyzje prezydenta". Zaznaczył przy tym, że stanowisko merytoryczne związane z argumentacją BBN zostało wyrażone w oficjalnym komunikacie MON.(PAP)