To już jest polityka nękania, polityka dyskryminacji Polski - tak wątpliwości KE m.in. ws. wieku emerytalnego skomentował w środę szef MSZ Witold Waszczykowski. Według niego do zastrzeżeń Komisji należy podejść "pakietowo".

Od 1 października w Polsce obowiązywać będzie poprzedni wiek emerytalny: kobiety będą mogły przejść na emeryturę w wieku 60 lat, mężczyźni - w wieku 65 lat. KE ma wątpliwości co do zróżnicowania wieku dla kobiet i mężczyzn, ponieważ jest to w jej ocenie dyskryminacja; sugeruje rozpoczęcie procedury wobec Polski, gdy nowe przepisy wejdą w życie.

"Chciałbym podejść do tego pakietowo" - komentował sugestie KE w środę na antenie TVP Waszczykowski. "Mamy zarzuty Komisji o jakieś małe problemy z praworządnością w Polsce, dyskryminujemy, mamy problemy z puszczą, być może pojawią się jeszcze jakieś zarzuty. To już jest nękanie, to już jest polityka nękania, to jest polityka dyskryminacji Polski" - powiedział szef MSZ.

Według niego, stoją za tym olbrzymie pieniądze, ponieważ "Polska jako duża gospodarka, duży kraj europejski ma jasno zdefiniowane w tej chwili cele i strategie w UE, to są kwestie dotyczące rynku energetycznego, gazowego, miksu energetycznego, wspólnego rynku".

W opinii ministra, są państwa, które nie radzą sobie z silną pozycją Polski na wspólnym rynku. "Nam się jeszcze kilkanaście lat temu nie śniło, że Francja będzie się obawiać polskich budowlańców, transportowców i rzemieślników i proponuje ograniczenie dostępu do tego rynku, oskarżając Polskę o tzw. socjalny dumping" - stwierdził szef MSZ.

Jak mówił, dumping to dopłata do biznesu, tymczasem polscy pracownicy konkurują jakością pracy i ceną. "To powinno być dozwolone, ale ponieważ nie można na tych płaszczyznach z nami konkurować, albo nie można się zgodzić na te rozwiązania, które proponujemy, które by nie dotknęły polskiego rynku, np. ograniczenie spalania węgla w takim tempie, w jakim chciałaby Komisja, to należy szukać innych metod dyskredytacji państwa" - powiedział minister.

Dodał, że niedługo dyskutowana będzie kolejna perspektywa finansowa w UE. Z powodu m.in. Brexitu - jak mówił Waszczykowski - budżet będzie mniejszy i "będą naciski, by nas pozbawić środków z tego budżetu, które należą się nie za dobre zachowanie, ale wynika to z traktatów i otwarcia naszej gospodarki na potężne koncerny zachodnioeuropejskie". (PAP)