Francuski rząd utworzy w przyszłym roku dodatkowo 3 500 miejsc w ośrodkach dla imigrantów, ale jednocześnie zapowiada zaostrzenie kryteriów rozróżniania rzeczywistych uchodźców od imigrantów ekonomicznych.

Minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb zapowiedział w wywiadzie dla tygodnika "Le Journal de Dimanche", że nastąpi usprawnienie czynności administracyjnych pozwalających na odsyłanie migrantów nieposiadających dokumentów osobistych do ich krajów pochodzenia.

Francja przygotowuje również projekt ustawy, która pozwoli na skrócenie do sześciu miesięcy procesu kwalifikowania kandydatów do uzyskania statusu uchodźcy politycznego.

"Nasza polityka powinna zawsze służyć pogodzeniu skuteczności z wielkodusznością" - powiedział Collomb w wywiadzie, w którym ujawnił również, że od początku roku zanotowano 17 867 prób przedostania się z Calais w samochodach ciężarowych Eurotunelem przez kanał La Manche do Wielkiej Brytanii.

Szef francuskiego MSW informował już w tym tygodniu, że w okolicach Calais zostaną utworzone dwa ośrodki przyjmowania imigrantów, ale w wywiadzie dla francuskiego tygodnika podkreślił, że będą one usytuowane daleko od tego miasta i od pobliskiej Dunkierki. Chodzi bowiem o uniknięcie ponownego powstawania skupisk osób nieposiadających dokumentów, jak to się działo w słynnej "dżungli" pod Calais, zlikwidowanej w październiku ub. roku.