Na karę dwóch lat ograniczenia wolności i prace społeczne skazał Sąd Rejonowy w Nysie robotnika, który nieumyślnie wywołał pożar w miejscowej Komendzie Powiatowej Policji.

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w listopadzie 2016 roku. Według ustaleń śledczych, pracujący przy remoncie dachu komendy 41-letni Dariusz S. podgrzewał papę palnikiem gazowym tak nieumiejętnie, że podpalił znajdujące się pod poszyciem drewniane elementy konstrukcji dachu. Pożar zauważono dopiero kilka godzin po zakończeniu prac. Ogień strawił znaczną część dachu. Spaleniu uległo kilkaset metrów kwadratowych dachu i poddasze. W akcji gaszenia budynku uczestniczyło 25 jednostek straży pożarnej. Straty oszacowano na 850 tysięcy złotych.

W trakcie śledztwa pracownik przyznał, że czuje się winny wywołania pożaru. Jak się okazało, pracował "na czarno" i bez przeszkolenia u dekarza, który przyjął zlecenie od głównego wykonawcy remontu, choć wcześniej formalnie zawiesił działalność swojej firmy. Teraz Dariusz S. w ramach kary przez dwa lata będzie musiał pracować po 40 godzin miesięcznie w ramach prac społecznych. Wyrok nie jest prawomocny. (PAP)